Data: 2011-10-07 21:12:27
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-07 22:52, Paulinka pisze:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 21:38:17 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2011-10-07 21:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 20:39:13 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:48:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>> W dniu 2011-10-06 17:21, kju pisze:
>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>> Ja rozumiem, że możesz już nie pamiętać, jak one wyglądały, ale
>>>>>>>>>> widocznie zazdrość Cię zaślepia. No niestety, lepszych cycek nie
>>>>>>>>>> kupisz jak nowych bucików :)
>>>>>>>>> Nie rozumiem - co w zasadzie próbujesz osiągnąć? Niezmiernie mnie
>>>>>>>>> śmieszą takie przytyki, ponieważ oczywistym jest, że każdą z nas
>>>>>>>>> czeka to samo - starzenie się ciała.
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Jakoś mi umknął ów pikantny fragmencik, ale dzięki za cytat :-)
>>>>>>>> Czytając ten fragment od razu sobie przypominam, jakie potwornie
>>>>>>>> zniekształcone i nieapetyczne ciała wylewajace się z dżinsów i
>>>>>>>> innych
>>>>>>>> "opięć" ma przynajmniej połowa młodych kobiet, które widzę z
>>>>>>>> dziecięcymi
>>>>>>>> wózkami na ulicach... Cellulit na udach to powszechność wręcz.
>>>>>>>> Zaiste, ich biusty może i obfite, ale zarówno one, jak i reszta
>>>>>>>> ciała do
>>>>>>>> jędrności mają się tak, jak micha budyniu do marchewki. Co
>>>>>>>> znaczy, że
>>>>>>>> reguła wygłoszona przez biedną kju jest równie niesłuszna, co
>>>>>>>> dyktowana
>>>>>>>> schematami. Do których to schematów podobnie jak rozlewające
>>>>>>>> się ciało
>>>>>>>> dwudziestki ma się zadbane ciało 50-latki. Czyli nijak :-)
>>>>>>> Obawiam się, że nawet największa dbałość o siebie nie pomoże, jeśli
>>>>>>> ma się tendencję do tycia i kiepskie geny.
>>>>>>> Jednym się poszczęściło, innym nie.
>>>>>> Ale Paulina, ja sobie dam rękę uciąć, że 90 procent tych grubasek
>>>>>> na sam
>>>>>> dzień ślubu wyglądało jak lasencje - sama znam takich najmniej ze
>>>>>> 40,
>>>>>> w tym
>>>>>> wiele córek dalszych i bliższych znajomych, na ślubach których
>>>>>> byłam i
>>>>>> pamiętam, po czym widzę te dziewczyny po urodzeniu dziecka w
>>>>>> rozmiarze
>>>>>> 50 i
>>>>>> więcej!... Czyli co - po prostu po slubie przestało im ZALEŻEĆ,
>>>>>> przed
>>>>>> ślubem trzymały linię, a teraz żrą - bo tak to trzeba nazwać!
>>>>> Ja tam nie wiem, nie mam cellulitu, rozstępów, nadwagi moja
>>>>> rodzicielka
>>>>> też. A żremy na potęgę. Zresztą sporo o tym piszę, więc wiesz.
>>>>> Może te kobiety COŚ sobie rekompensują jedzeniem. Nie miałabym
>>>>> śmiałości
>>>>> stawiać znaku równania pomiędzy gruba a leniwa.
>>>> Zapewne niesmacznie gotują i muszą to po rodzinie podojadać.
>>> Weź sobie nie żartuj, bo ja powoli zaczynam po Maćku jeść obiady, na
>>> ten przykład aż mnie żołądek zabolał, jak miałam wyrzucić po nim
>>> takiego pięknego fileta z dorsza.
>>
>> To żart, ale nie pozbawiony sensu. TO się zaczyna zapewne właśnie tak.
>
> Nie zaczyna. Ja nie mam tendencji do tycia. Jem nie dla jedzenia, ale
> dla smaku. Za bardzo leniwa jestem, żeby się nad tym zastanawiać.
>
Około 30rż. metabolizm się zmienia. Na niekorzyść, niestety.
Ewa
|