Data: 2010-09-29 08:55:33
Temat: Re: Wątek.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i7uqd6$38d$...@n...dialog.net.pl...
> "pat&ks" <p...@t...pl> wrote in message
> news:4ca10b21$0$22801$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>> Gdy przychodzi do mnie prostytutka - mówi tylko o Bogu.
>>> Gdy przychodzi kleryk - mówi tylko o seksie"
>>
>> Niechciałem - ale skoro nalegasz ?
>> Idźmy za ciosem
>> jak przychodzi vb i wyrzeka sie zdrady
>> to myśli tylko o tym - czyli o zdradzie
>
> Bardzo celna uwaga! (fajnie ze ktos to zauwaza)
> Unikanie czegos nie od razu musi oznaczac
> ukryte pragnienie doswiaczenia tego czegos.
> Moze tak byc ale tylko w niektorych przypadkach.
To znaczy nie tak do końca...chodzi o opisaną sytuację: jeśli ktoś często o
czymś mówi, piętnuje to, boi się tego- to znaczy, że wypiera to. Tylko
mechanizm wyparcia wcale nie jest taki prosty. To nie znaczy, że np
vonBraun, piszący często o zdradzie- będzie zdradzał lub sam zostanie
zdradzony (lub było to w przeszłości). Może być tak np (ale też nie musi),
że ten wzorzec jest w nim z rodzinnego domu (przepraszam, to tylko
przykład)- a on go wypiera zamiast się z nim zmierzyć, przejść cały proces.
W takiej sytuacji zaskutkuje to problemami w jego życiu. Dosięgnie go to- co
wcale nie znaczy, że sam zdradzi albo zostanie zdradzony.
Prostytutka mówiąca o świętości- zapewne wypiera z siebie swoją przeszłość
(lub też teraźniejszość), której nienawidzi (primo- nienawidzi siebie).
Dokąd nie przejdzie w całości procesu wybaczania- ten problem będzie w niej,
będzie ją niszczył, będzie się nienawidzić. Oczywiście- nie oznacza to, że
będzie się prostytuować.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|