Data: 2006-08-16 06:52:25
Temat: Re: Ważne pytanie
Od: Elske <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jagna W. napisał(a):
>> Chodzi o te 50/h po mieście.
>
> Ależ NIE! Chodzi o sytuacją, którą opisywała Agnieszka, a którą pośrednio
> skomentował Jacek.
> Przynajmniej mi o to chodzi.
IMHo raczej nie. Ale mogę się mylić oczywiście.
> Nie miał nigdy nawet najmniejszej stłuczki. Tylko raz ktoś wjechał w niego
> na parkingu.
NIGDY nie zakładaj, że tak dobrze jeździsz, że nie będziesz miała
wypadku. Rozczarowania są bolesne.
>> Zawsze się kupowało, tylko nie mówiło się o tym.
>
> Możliwe, ja w każdym razie o tym nie miałam pojęcia.
Widocznie nie miałaś takiej potrzeby.
>>> Otrzeźwiej człowieku!
>>> Jakim cudem można zauważyć coś, co pojawia się na lewym pasie i znika z
>>> częstotliwością co 1-2 sek.
>
>> Można. Gdyby nie było można nie miałabyś bezwypadkowej jazdy od 20 lat.
>
> To akurat nie jest dobry argument.
> Mnie się po prostu mogła nie przytrafić taka sytuacja.
W ciągu 20 lat? Coś nie wierzę - skąd byś wtedy wiedziała o motocyklach,
których nie widać?
> No i może jestem genialna ;-)
Raczej nie trafiałaś na idiotów. No i samo pojawienie się zagrożenia nie
oznacza automatycznie kolizji.
>> Jest winny kierowca (zajechanie drogi), jak i motocyklista (nadmierna
>> prędkość).
>
> Nie zgodziłabym się z tym zajeżdżaniem drogi.
Nie musisz - Policja ma zazwyczaj własne zdanie na ten temat poparte
przepisami ruchu drogowego.
--
Elske
|