« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-08-04 11:54:14
Temat: Re: Ważne pytanieElske<k...@n...o2..pl>
news:eavceb$6gn$14@atlantis.news.tpi.pl
> niezbecki napisał(a):
>
> > Z tego, co wyczytałem, samochody (chyba tiry), które wyprzedzała,
> > nie zachowywały odpowiednich odstępów.
>
> Ja bym w takiej sytuacji nie wyprzedzała, ale ja tchórz jestem.
Nie wszystko można zauważyć z tyłu.
Tiry ZWYKLE zachowują wystarczająco duże odstępy, żeby można było się między
nimi schować w razie zagrożenia czołówką.
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-08-04 11:54:36
Temat: Re: Ważne pytanie
Użytkownik "Elske" <k...@n...o2..pl> napisał w wiadomości
news:eavap9$6gn$4@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Mit. Jeździłam swego czasu sporo jako pasażer i z różnymi kierowcami.
> Takiego "powyżej 200" trafiłam jednego i wszyscy uważali go za
> niebezpiecznego wariata.
Pytanie egzaminatora. "Chce pani jechać na tym skrzyżowaniu prosto. Z
prawej nadjeżdża ciągnik, z naprzeciwka w prawo skręca tramwaj, z lewej
kolumna na pielgrzymkę. Kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie?'
Odpowiedź: Motycyklista.
Egzaminator: Ale tu nie ma żadnego motocyklisty?
Odpowiedź: Tak? Oni się znikąd pojawiają na każdym skrzyżowaniu.
Pzdr
Paweł
PS Dziesiątki takich wariatów widuję łykendowo na niektórych
podlubelskich trasach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-08-04 11:58:29
Temat: Re: Ważne pytanieniezbecki napisał(a):
> Z tego, co wyczytałem, samochody (chyba tiry), które wyprzedzała, nie
> zachowywały odpowiednich odstępów.
Ja bym w takiej sytuacji nie wyprzedzała, ale ja tchórz jestem.
--
Elske
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-08-04 11:59:32
Temat: Re: Ważne pytanieElske<k...@n...o2..pl>
news:eavcne$6gn$17@atlantis.news.tpi.pl
> niezbecki napisał(a):
>
> > > Ja bym w takiej sytuacji nie wyprzedzała, ale ja tchórz jestem.
> >
> > Nie wszystko można zauważyć z tyłu.
> > Tiry ZWYKLE zachowują wystarczająco duże odstępy, żeby można było
> > się między nimi schować w razie zagrożenia czołówką.
>
> Zawsze można się cofnąć.
Nie zawsze, niestety. Żeby się udało, zwykle trzeba się na to zdecydować tuż
po rozpoczęciu wyprzedzania. Potem może być za dużo zmiennych i za dużo może
zależeć od innych użytkowników drogi (kierowcy wyprzedzanego samochodu i
kierowcy samochodu, który wskoczył na nasze miejsce z tyłu).
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-08-04 12:00:13
Temat: Re: Ważne pytaniezona alberta napisał(a):
>> Miała
>> szczęście. Na motocyklu też mogła mieć szczęście.
>
> Wpadając z prędkością 150km/h w drzewo? Nie sądzę.
Mogłaby wylecieć z siodła i polecieć w pole na przykład.
Albo przemknąć między tymi tirami i autem z naprzeciwka.
Jadąc autem mogła przywalić swoją stroną i wtedy brat być może by
przeżył a nie ona.
--
Elske
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-08-04 12:02:35
Temat: Re: Ważne pytaniezona alberta napisał(a):
>>>> Motorem chyba jest trudniej trafić w drzewo...
>>>
>>> W drodze między drzewami oraz w lesie szczególnie.
>>
>> A co za kretyn jeździ po lesie motocyklem (lub autem) 50/h ??
>
> Nie _po_ lesie, ale po drodze wiodącej _przez_ las.
50 na godzinę jakby przywalił nawet w drzewo to nic by się poważnego nie
stało. Centralnie praktycznie nie ma możliwości uderzyć, więc gdzieś na
bok pewnie by poleciał w krzaki albo co. Między drzewami z reguły są
odstępy.
--
Elske
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-08-04 12:03:21
Temat: Re: Ważne pytanieniezbecki napisał(a):
>> Ja bym w takiej sytuacji nie wyprzedzała, ale ja tchórz jestem.
>
> Nie wszystko można zauważyć z tyłu.
> Tiry ZWYKLE zachowują wystarczająco duże odstępy, żeby można było się między
> nimi schować w razie zagrożenia czołówką.
Zawsze można się cofnąć.
--
Elske
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-08-04 12:04:02
Temat: Re: Ważne pytanieElske napisał(a):
> 50 na godzinę jakby przywalił nawet w drzewo to nic by się poważnego nie
> stało.
Drzewu nie - może ciut odłamanej kory...
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-08-04 12:04:22
Temat: Re: Ważne pytaniebazyli4 napisał(a):
> Pytanie egzaminatora. "Chce pani jechać na tym skrzyżowaniu prosto. Z
> prawej nadjeżdża ciągnik, z naprzeciwka w prawo skręca tramwaj, z lewej
> kolumna na pielgrzymkę. Kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie?'
Stare.
> PS Dziesiątki takich wariatów widuję łykendowo na niektórych
> podlubelskich trasach.
W samochodach też. Co nie znaczy, że stanowią większość.
--
Elske
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-08-04 12:41:05
Temat: Re: Ważne pytanieniezbecki napisał(a):
> Nie zawsze, niestety. Żeby się udało, zwykle trzeba się na to zdecydować tuż
> po rozpoczęciu wyprzedzania. Potem może być za dużo zmiennych i za dużo może
> zależeć od innych użytkowników drogi (kierowcy wyprzedzanego samochodu i
> kierowcy samochodu, który wskoczył na nasze miejsce z tyłu).
Ok. Zgoda. Ja po prostu jeżdżę asekurancko, zwłaszcza jak muszę
wyprzedzać tiry (niecierpię, nienawidzę, brrr).
--
Elske
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |