Data: 2013-12-29 16:35:49
Temat: Re: Wesołych...
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2013-12-29 13:12, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 29 Dec 2013 12:11:21 +0100, intuicjonista napisał(a):
>
>> no i wracamy do tego co zaczęła FRA ...
>> Weźmy taką "Ballade o Januszku"
>> lub liczne tragedie jednosezonowych "gwiazdeczek".
>> Zbyt wygodne i łatwe życie jest przyjemne dla ciała
>> ale często tragiczne dla osobowści/duszy.
>>
>> A to, że teraz intesywnie lansowany jest model
>> bezmyślnego osobnika - wodzącego tepym wzrokiem
>> za g... w błyszczacym opakowaniu to przykra realność.
>> Wszelkie przejawy samodzielnego myślenia są
>> niszczone w zarodku - przejawianie uczuć
>> to zjawisko już zupełnie nie z naszej epoki ...
>> a system wartości to zagubiony paradygmat ...
>
> To jest tak cyklicznie skonstruowane - przychodzi okres degrengolady,
> osiąga przesilenie i następuje przełom, po którym na jakiś czas ludzie
> powracają do Wartości, siłą rzeczy musząc przypomnieć sobie, co i jak
> trzeba, co i dlaczego jest najważniejsze - miłość, rodzina, dzieci, honor.
> Teraz mamy przesilenie.
> Pytanie - co tym razem musi się stać, aby z niego wyjść w stronę wartości.
> Jak widać ostatnia wojna światowa przyczyniła się do tego powrotu jedynie
> na krótko, może na jakieś 40 lat... Więc pytanie: co teraz musiałoby się
> stać? Bo że się stanie, to pewnik - jak noc po dniu, jak po nocy świt.
Czyliż już gotowaś?
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|