Data: 2010-04-15 20:12:45
Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: zażółcony <z...@e...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 15 Apr 2010 07:46:29 +0200, Ender napisał(a):
> Magdulińska pisze:
>
>> ENderze, należałoby jeszcze poruszyć kwestię tzw. "małżeństwa
>> mieszanego"- tzn. osoby wierzącej z ateistą (ateistką).
>> Polecam art.:
>> http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/szukajacym_d
rogi/slub_z_nieiwerz.html
>>
>> Wyjaśnia on, dlaczego, dla osoby wierzącej takowy Sakrament, ma aż tak
>> ogromne znaczenie, czym On jest dla niej i jaki wpływ wywiera na jej
>> późniejsze życie.
>
> A mam takich znajomych, tylko że on był niewierzący.
> Jednak na potrzeby ślubu, nie chcę skłamać,
> w tydzień lub w miesiąc uwinął się ze chrztem,
> komunią, bierzmowaniem i nauczkami.
> Dziecko także ochrzcili.
> On dalej nie wierzy, ale dla niej wiara była i chyba jest ważna.
> Jak ludzie chcą, to zawsze się dogadają.
;)
Ja mam dwa śluby. Pierwszy, cywilny, drugi, kościelny,
wiele lat później ;)
Rodzina miała dwa razy skromną imprezkę, a teraz
mamy w roku dwie rocznice ;)
Ale nie chrzciłem się, ani nic z tych rzeczy. Składałem
przysięgę mojej żonie formalnie jako ateista.
--
Co w szkole piszczy:
- Proszę Pani, a moja mama daje mojemu bratu takie żrące lizaki,
że aż mu czasem krew leci !
|