Data: 2013-09-07 20:37:37
Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l0fpa7$bmv$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-09-07 14:58, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:l0f4c6$ej$1@news.icm.edu.pl...
>
>>> No to w takim razie mnie nie zrozumiałeś w momencie, kiedy
>>> odpowiedziałeś "Nie, to zupełnie nie to...". Ja w żadnym razie nie
>>> miałam na myśli tego, że ktoś boi się czegoś dowiedzieć o sobie od
>>> kogoś innego na zasadzie "jesteś taki i owaki". Dowiedzieć się czegoś
>>> o sobie możemy na różne sposoby, ale chyba żaden z nich nie może obyć
>>> się przede wszystkim bez _introspekcji_, do której część ludzi ma
>>> naturalną skłonność, a inna część wręcz od niej stroni, jakby się jej
>>> boi. I o tym właśnie pisałam.
>> Tu są IMO 2 sprawy:
>> 1. to, co napisałaś teraz- z tym się zgadzam. Nawet spotkałem się z
>> określeniem "prawo osobiste"- to coś takiego, co większość z nas "ma
>> wypisane na czole". Czyli- np: "jestem ofiarą". Albo: "jestem bardzo
>> nieśmiały" itd, itp. Tyle, że te napisy odczytuje otoczenie- na ogół
>> poprawnie, a dla nosiciela napisów jest on nieczytelny.
>
> Ja właśnie uważam, że tę "skłonność do introspekcji" lub jej brak mamy
> niemal wypisaną na czole.
Jeśli o to chdzi- to chyba tak jest.
>> 2. Moje "nie, to zupełnie nie to" dotyczyło Twoje zrozumienia efektu
>> otwartych czakr. Uważam, że zupełnie, ale to całkiem niewłaściwie
>> odebrałaś to, co starałem się wytłumaczyć. Od razu zaznaczam: to trudne
>> do wytłumaczenia i zrozumienia- kiedy dwie osoby o zupełnie różnych
>> doświadczeniach starają się sobie przekazać doświadczenie, które druga
>> strona nie ma z czym porównać. Chyba tak to wygląda.
>
> To może nie próbuj już tłumaczyć. Ja mniej więcej zorientowałam się, jak
> to wygląda z Twojej strony. Co oczywiście nie znaczy, że nie mam na ten
> temat swojego zdania.
Dobrze, nie będę próbował tłumaczyć:-( buuuuuuu, nikt mnie nie rozumie,
buuuuu!!!
>>> Mylisz się, nie pozostaję w żadnym konflikcie z Ikselką (co Ty masz z
>>> tym "ł"?).
>> ?...że piszę "Iksełka"?
>
> Tak, z tym.
>
Bo mi to brzmi ładniej po prostu.
>> Zupełnie inaczej odbieram Wasze tu "dyskusje". Nie mam pojęcia, kto
>> zaczął, czyja wina, o co chodzi i dlaczego. Mam natomiast głębokie
>> przekonanie, że ten konflikt istnieje i jest widoczny. Pytanie, czy Wam
>> to naprawdę odpowiada, czy może chcecie przestać- a na przykład nie
>> macie pomysłu- jak. Oczywiście- tak Was odbieram, co nie znaczy, że tak
>> jest.
>
> Nie widzę powodu, żeby moją z XL relację traktować jako konflikt. Odnoszę
> wrażenie, że masz jakąś wewnętrzną potrzebę wynajdowania konfliktów chyba
> po to, żeby je później móc łagodzić. ;)
Mam taką pewność nawet, że wyłącznie Wy możecie same ten konflikt złagodzić.
Oczywiście- najpierw same go w tym celu byście musiały dostrzec. No ale
skoro uważacie, że nie ma żadnego konfliktu- no to mnie nie pozostaje nic
innego, jak tylko się z Wami zgodzić i życzyć dalszego budowania tak
pięknych relacji
:-)
> W relacjach między mną a XL nie ma mowy o niczyjej winie, w każdym razie
> ja w ogóle nie podchodzę do tego w takich kategoriach.
Napisałem, że nie wiem, czyja wina. Mogę dodać, że IMO obiektywnie ustalić
się tego nie da. No a przede wszystkim- taka próba ustalenia tego do niczego
dobrego by nie doprowadziła. No ale jeśli nie rozpatrujesz tak Waszych
relacji- to super.
>> Być może przyznasz mi rację, że w większej ilości spraw my się nie
>> zgadzamy, niz Ty z Małgosią. Jednak IMO nikt chyba nie powie, że między
>> nami jest jakiś konflikt.
>
> Wiem. Wiem też, że gdyby z Twoimi niektórymi poglądami wyskoczył ktoś
> inny, np. ktoś z nickiem FEniks, reakcja XL byłaby właśnie szydercza,
> prześmiewcza. Dlatego ta relacja między Wami wydaje mi się jakaś sztuczna.
> Zdecydowanie wolę to, co jest między mną a XL, bo przynajmniej wtedy mogę
> liczyć na szczerą jej reakcję. :)
Trochę to odwrócę: z wieloma Twoimi poglądami się nie zgadzam. Nie tylko
Twoimi. Wolisz, żebym za każdym razem był prześmiewczy i szyderczy? No i co
to ma wspólnego ze szczerością? Jeśli się z kimś nie zgadzamy, to uważasz,
że wtedy odczuwamy chęć wyszydzenia rozmówcy? Naprawdę tak uważasz?
>> Na ogół spokojnie dyskutujesz. Tu- zareagowałaś ze dwie oktawy wyżej:-)
>
> Przedstaw to może w zapisie nutowym, to może mnie przekonasz. ;)
>
przed:
??
po:
????
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|