W dniu 2013-09-07 20:37, Chiron pisze:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:l0fpa7$bmv$1@news.icm.edu.pl...

>
> Dobrze, nie będę próbował tłumaczyć:-( buuuuuuu, nikt mnie nie rozumie,
> buuuuu!!!

Buuu, to popracuj nad środkami wyrazu. :)


> Bo mi to brzmi ładniej po prostu.

Aha. Rozumiem, Szironie.


> Mam taką pewność nawet, że wyłącznie Wy możecie same ten konflikt
> złagodzić. Oczywiście- najpierw same go w tym celu byście musiały
> dostrzec. No ale skoro uważacie, że nie ma żadnego konfliktu- no to mnie
> nie pozostaje nic innego, jak tylko się z Wami zgodzić i życzyć dalszego
> budowania tak pięknych relacji
> :-)

Celowo jątrzysz?


> Napisałem, że nie wiem, czyja wina. Mogę dodać, że IMO obiektywnie
> ustalić się tego nie da. No a przede wszystkim- taka próba ustalenia
> tego do niczego dobrego by nie doprowadziła. No ale jeśli nie
> rozpatrujesz tak Waszych relacji- to super.

Nie rozpatruję, wyobraź sobie. Potrafię też po prostu przyjąć, że
niektóre osoby mogą do siebie nie pasować, nie nadawać na tych samych
falach, czy się zwyczajnie nie lubić. A Ty - który podobno uważasz, że
nie ma winnych w relacjach (albo że odpowiedzialność jest obustronna) -
najczęściej starasz się kogoś takiego wynaleźć. Najgorsze jest to, że
projektujesz taką postawę na innych.


> Trochę to odwrócę: z wieloma Twoimi poglądami się nie zgadzam. Nie tylko
> Twoimi. Wolisz, żebym za każdym razem był prześmiewczy i szyderczy? No i
> co to ma wspólnego ze szczerością? Jeśli się z kimś nie zgadzamy, to
> uważasz, że wtedy odczuwamy chęć wyszydzenia rozmówcy? Naprawdę tak
> uważasz?

Gdzie napisałam, że uważam, że tak _zawsze_ jest i powinno być?

>>> Na ogół spokojnie dyskutujesz. Tu- zareagowałaś ze dwie oktawy wyżej:-)
>>
>> Przedstaw to może w zapisie nutowym, to może mnie przekonasz. ;)
>>
>
> przed:
>
> ??
>
> po:
>
> ????

Tu tylko zmienił się rytm. Może się spieszyłam. ;-P

Ewa