Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wiara tylko dla plebsu.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wiara tylko dla plebsu.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 180


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2013-09-05 08:04:03

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l07f1c$5e3$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-09-04 15:03, Chiron pisze:
>
>> To oczywiste. Tyle, że wiele ma takie problemy. Poddanie się matactwom
>> oszusta to też skutek, nie przyczyna. Nie zmienia to winy oszusta czy
>> werbownika do sekty o jotę.
>
> Hm... jakoś mi to podejście do kwestii winy w Twoich ustach nie pasuje.
> Trochę mało w tym konsekwencji z resztą Twojej życiowej filozofii. :)
>
> Ja oczywiście nie zamierzałam w żaden sposób umniejszyć winy sekciarzy.
> Odniosłam tylko wrażenie, że źródła problemów swojego znajomego
> doszukujesz się w kontakcie z nimi, ktokolwiek to jest.
>
Nie wiem dlaczego uważasz, że to niekonsekwentne z mojej strony. Wiesz- taki
przykład: facet katuje swoją żonę. Czyja wina? Przecież wiele innych kobiet
w podobnej sytuacji nie dało by się- już po pierwszym razie by odeszło. Więc
wina kobiety, że się daje tak katować. Jednak to ani o trochę nie zmniejsza
winy prześladowcy.
Tu podobnie- wina faceta, jego wina jest bezsporna. To jednak w ogóle nie
zmniejsza winy manipulatorów- sekciarzy. No tak, chcącemu nie dzieje się
krzywda. Trudno więc karać sekciarzy- dopóki werbują pełnoletnich. Można tu
więc mówić o ich winie w sensie moralnym- nie prawnym. Zauważ proszę, że
podobnie należało by traktować bite kobiety, które się nie skarżą-
chcącemu...
Tak, jak w wypadku bitych kobiet problem natury prawnej pojawia się z całą
pewnością, jeśli np w tajemniczy sposób "znika"- tak i tu: sprawdziłem, że
co najmniej 3 osoby zniknęły bez śladu z Antrovisu- wcześniej zniknęły ich
majątki. Tyle, że do tej pory nikt niczego nie znalazł. Może rzut oka na
listę członków w jakiś sposób by wyjaśnił powód nie odnalezienia tych
zaginionych? Kto wie.

--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2013-09-05 08:43:14

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l07fhu$65p$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-09-04 15:10, Chiron pisze:
>
>> Mozna o tym pisać na różne sposoby. Skupię się na tym: rozwój duchowy
>> powoduje otwarcie różnych czakr. Człowiek stopniowo dostraja się do
>> tego- można rzec: dorasta. Takie gwałtowne, niespodziane otwarcie
>> to...danie komuś czegoś, czego w danym momencie w żaden sposób nie jest
>> w stanie przyjąć, do czego co najmniej nie dorósł. Mało konkretnie?
>> Konkret mógłby być osobistym przykładem- ale za dużo w przestrzeni
>> internetowej zwyczajnych idotów,
>
> Jak uważasz.
> To ciekawe, bo jedna moja koleżanka, która chodziła przez jakiś czas na
> jogę (we Francji), stwierdziła, że musiała przerwać, bo bała się, że jej
> się czakry pootwierają. Kiedy spróbowałam się dowiedzieć od niej czegoś
> więcej, nie umiała mi nic właściwie wyjaśnić. Podobnie jak Ty.
> Nie rozumiem, czym miałby być "rozwój duchowy, do którego się nie
> dorosło."
Kilka razy cytowałem Krishnamutriego, jak to młody uczeń pytał swojego
mistrza, czy ten- oświecony, po 30 letniej praktyce duchowości- mógłby mu
już teraz przekazać oświecenie. Na co mistrz odpowiedział, że i owszem, ale
czy uczeń byłby je w stanie przyjąć.
Na początek uwaga: otwieranie czakr nie jest czymś złym samym w sobie.
Towarzyszy ono poszerzaniu świadomości. Jeśli ktoś praktykuje jakiś system
np w Indiach, pod opieką mistrza- to tam (na co wiele razy zwracałem uwagę
Jakubowi) te systemy wymyślono dla_wybrańców. Prowadzi się ścisłą selekcję
uczniów. Następnie się ich uczy. W naszym kręgu kulturowym popełnia się
wiele błędów. Per analogiam do innych szkół- przyjmuje się każdego lub
prawie każdego. Oczywiście nie ma takiej ilości nauczycieli o odpowiednich
kwalifikacjach. Ludzie są uczeni źle, a poza tym w większości nie są w
stanie niczego się nauczyć. Przynajmniej dobrze nauczyć. Kardynalnym błędem,
który popełniają europejscy nauczyciele- to mieszanie stylów- trochę z
hatha- yogi, kilka elementów tai- chi, do tego szczypta oddechu siddha- yogi
zmieszane z medytacją transcedentalną tantra- yogi. Na Wschodzie praktykuje
się wyłącznie jeden styl- który tworzy doskonałą całość. Jakiekolwiek
poprawki do tego stylu może wprowadzić tylko uznany mistrz tego stylu. U nas
takiej obróbce poddawany jest każdy, kto się zgłosi. Każda czakra za coś
odpowiada- w sumie tworzą harmonijną całość. Wyobraź sobie człowieka, który
szuka. Kilka razy przeczytał, był na kursach, nauczył się- że należy zawsze
pamiętać o prostym kręgosłupie. No to na tym się koncentruje. Z taką
"wiedzą" trafia do kogoś, kto ma go nauczyć siddha- yogi w wersji new- age.
No dobra- skupiają się na nauce oddechu. Nauka wychodzi nadspodziewanie
dobrze. Uczeń zachęcony takimi sukcesami zaczyna ścigać się oddechem z
nauczycielem, który obok po prostu praktykuje swój codzienny trening. To już
nie do pomyślenia np w klasztorze buddyjskim. Ktoś taki- jeśli został by
nawet przyjęty- to w tym momencie dostał by polecenie, aby przestać. nie
wykonał- to rózgi i won. No ale w Polsce- nauczyciel nie przejmuje się, że
mija już 5 czy 6 godzina takiego oddechu. Następuje tężyczka oddechowa- no
ale to nie jest groźne. W końcu uczeń słucha (tężyczka sprowadza go na
ziemię)- i powoli zaczyna się wybudzać. Idzie do domu, jakby ktoś z niego
właśnie zdjął potężny ciężar. W zasadzie fruwa. Wokół zaczynają się dziać
różne dziwne rzeczy. A to w otoczeniu ludzi- rodziny, bliższych i dalszych
znajomych, w pracy- zaczynają dziać się rzeczy, które dotychczas nie działy
się- albo działy niesamowicie rzadko. Zaczyna widzieć i rozumieć- choćby na
podstawie tych wydarzeń- jak jest naprazwdę. Jaki jest on sam, jakie są jego
prawdziwe relacje ze środowiskiem. PRAWDZIWE. Nie jest nauczony asertywności
i nie potrafi sobie za to wziąć odpowiedzialności. Choćby z tego powodu
ustabilizowane życie zamienia mu się w koszmar. Taka sytuacja kojarzy mi się
ze stanem kwantowym elektronu, który dostał energię i musi przeskoczyć na
wyższą orbitę- tyle, że taki nieprzygotowany człowiek nie wie, że musi
przeskoczyć- przeskok jednak jest nieunikniony.
W sferze mentalnej dzieją się też rzeczy zupełnie "odjechane". Oto osoba,
która dla zabawy zajmowała się pismem automatycznym i cieszyła się z
efektów- nagle zaczyna mieć koszmary: ręka sama bezwiednie zaczyna coś
kreślić- i są to rzeczy tą osobę co najmniej dołujące. Spotyka człowieka,
rozmawia z nim- były sąsiad. Wysłuchuje opowieść o jego smutnym życiu,
fatalnych wyborach. Kojarzy je ze swoimi wyborami. A potem dowiaduje się, że
ten człowiek już od miesięcy nie żyje.
Takie życie doprowadziło w końcu do prawdziwej tragedii- i tyle.


>> a także mam przekonanie, że nie
>> spotkało by się to z Twoim...zrozumieniem? W sensie takim, że w
>> najlepszym razie odpowiesz po prostu niedowierzaniem- a także, zapewne-
>> szyderstwem.
>
> Spotkałeś się z mojej strony kiedykolwiek z szyderstwem? A może moje
> niedowierzanie tak traktujesz? Nic na to nie poradzę. Stety lub niestety
> mam taką konstrukcję psychiczną (ukształtowaną od dziecka), że po prostu
> jestem niedowiarkiem. :-)

Uważam, że należy być sceptycnym. To dobra cecha. Jednak pewne doświadczenia
są przekazywalne tylko komuś, kto ma podobne. Inaczej to jest IMO bezcelowe.
A tylko doprowadzić może do zupełnie opacznego zrozumienia
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2013-09-05 08:46:02

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:l0812s$a5c$2@node2.news.atman.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Miłością- tego też uczy i Twoja szkoła. Czemu tego nie potraktujesz
>> poważnie?
>
> To bym musiał chyba samospalenia dokonać, a nawet wątpię czy by cokolwiek
> zauważyli, ci ludzie są tak głusi na miłość. Czy wiesz, że w okupowanym
> przez Chińczyków Tybecie misjonarze podobnych kierunków współpracują łapka
> w
> łapkę z reżimem okupacyjnym w celu zwalczania buddyzmu? A co robią w
> Indiach, Nepalu etc. bojówki maoistów Naxalitów i z jaiego to środowiska
> wyznaniowego się wywodzą i udziela im ono pomocy? Większość Hindusów miało
> po raz pierwszy kontakt z Chrystusem "z karabinem na ramienuiu", to się
> nie
> dziw, jak oni tam widzą chrześcijaństwo, przez pryzmat komunistów
> heretyków
> Naxalitów, którzy uprawiają "teologię wyzwolenia", "chrześcijański
> dżihad",
> tudzież co też zauważył Glob, Pedo-Misia w sutannie. Innych twarzy
> chrześcijaństwa --- no może jeszcze oprócz kolonializmu --- Indie nie
> widziały, więc się nie dziw że tam tej religii nie chcą.
>
>> IMO- potrafisz się obronić- ale nie magią. Modlitwa, prośby do opiekuna-
>> anioła, stawianie luster mentalnych- to bezpieczne, i IMO skuteczne
>> metody. Ty- rozrzucając wiedzę tajemną zachowujesz się jak...ktoś, kto w
>> różnych miejscach pozostawia wysoce zaawansowaną broń. Znajdzie ją
>> praktycznie każdy- nawet w sposób niezamierzony. Użyć może też każdy.
>> Skutecznie- niewielu, ale nie koniecznie są to ci Indianie. Jakubie- coś
>> wysyłasz, a dziwisz się, że dostajesz to samo. Od lat Ci piszę:
>> nie_popularyzuj_wiedzy_tajemnej. IMO- dostaleś rykoszetem. I zamiast dać
>> sobie spokój- wyciszyć się, medytować, czy też korzystać z metod
>> hooponopono- brniesz dalej drogą, która zaprowadziła Cię po prostu na
>> manowce. Naprawdę nie potrafisz przestać? Ustąp, a wygrasz.
>
> No ciekawe Chirek dlaczego w przypadku buddystów w Tybecie to nie
> działa...
> dlaczego nie działało w przypadku klasycznych politeistów po przewrocie
> Konstantyna. Na poważnie mam porzucić wyniki tylu lat pracy włożonej po
> to,
> żeby kiedyś otworzyć na tym gruncie pełną działalność gospodarczą czy
> sobie
> żartujesz? Ustąpiłbym, gdybym miał dokąd pójść. Nie mam dokąd tj. nie mam
> już z góry ustalonych pozycji, na które mógłbym się wycofać, jestem
> przyparty do muru.
>

Jakubie!!! Hop! Hop! Czy możesz przeczytać to, co Ci napisałem- i odnieść
się do tego? Bez uciekania w abstrakcje? Możesz skupić się na sobie i swojej
własnej sytuacji- a nie np buddystów w Tybecie czy Konstantyna? Please...
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2013-09-05 08:47:24

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:l0995u$e06$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:l07fhu$65p$1@news.icm.edu.pl...

> Na początek uwaga: otwieranie czakr nie jest czymś złym samym w sobie.

Ufff, dobrze wiedziec, bo wczoraj mi sie przypadkowo otwarla i balem sie
zakarzenia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2013-09-05 09:07:46

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:

> Jakubie!!! Hop! Hop! Czy możesz przeczytać to, co Ci napisałem- i odnieść
> się do tego? Bez uciekania w abstrakcje? Możesz skupić się na sobie i
> swojej własnej sytuacji- a nie np buddystów w Tybecie czy Konstantyna?
> Please...

Ależ ja jestem skoncentrowany na analizie własnej sytuacji aż za bardzo.
Przykłady historyczne dfałem tu dla porównania. I w poszukiwaniu
analogicznych rozwiązań. Chodzi mi o znalezienie z góry ustalonej pozycji,
na której mógłbym się zadekować/zabunkrować pozostając wiernym przysiędze
Koła Czasu, a takiej jak dotąd nie znalazłem, więc jedynym wyjściem
pozostaje kontra.

--
????
???
??????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2013-09-05 09:32:46

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-09-04 23:11, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Feniks z popiołów wrote:
>
>> W dniu 2013-09-04 20:43, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>> glob wrote:
>>>
>>>> Ewa
>>>> Chiron to inkwizycja , wszelkich innowierców traktuje jak szatana i
>>>> snuje racjonalizacje że zasługują na stos. Nie wiem co Krzywiecki ma z
>>>> protestantami
>>> To że się odnoszą aktywnie do mojej kampanii okultystyczno-ezoterycznej
>>> jak pies do jeża.
>>
>> A skąd ci konkretni protestanci wiedzą, że się tym zajmujesz?
>>
>> Ewa
>
> Bo tego nie ukrywam, a chyba trzeba mieć dwucyfrowe IQ żeby po paru
> kliknięciach myszką dowiedzieć się kto prowadzi projekt (co dzień rosnącą
> bibliotekę publiczną ponad 7 tys. PDFów z różnych dziedzin nie tylko z
> ezoteryki dobraną tak, żeby na niej można było zbudować bazę
> samokształceniowego WUML-u - Wyższej Uczelni Magii i Ludowości).

Oprócz posiadania IQ trzeba się jednak interesować - albo Tobą, albo
tematyką zebranej biblioteki.


> No i zobacz
> Ewka, nawet reżim państwowy mugoli nie kręci z tego powodu oficjalnej afery
> w obawie o stołki, a te dziady borowe postanowiły się pobawić w wigilantyzm
> na własną rękę.


No ale w jaki sposób doświadczasz tego wigilantyzmu? Wytykają Cię
palcami na ulicy? Szkodzą w pracy? Srają na wycieraczkę?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2013-09-05 09:39:03

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:l09ak2$bmb$1@node1.news.atman.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Jakubie!!! Hop! Hop! Czy możesz przeczytać to, co Ci napisałem- i odnieść
>> się do tego? Bez uciekania w abstrakcje? Możesz skupić się na sobie i
>> swojej własnej sytuacji- a nie np buddystów w Tybecie czy Konstantyna?
>> Please...
>
> Ależ ja jestem skoncentrowany na analizie własnej sytuacji aż za bardzo.
> Przykłady historyczne dfałem tu dla porównania. I w poszukiwaniu
> analogicznych rozwiązań. Chodzi mi o znalezienie z góry ustalonej pozycji,
> na której mógłbym się zadekować/zabunkrować pozostając wiernym przysiędze
> Koła Czasu, a takiej jak dotąd nie znalazłem, więc jedynym wyjściem
> pozostaje kontra.
>

Podałeś przykłady historyczne- co najmniej dyskusyjne.Jak np z
chrześcijanami w Indiach. Do tej pory myślałem, ze gdzie jak gdzie, ale tam
to chrześcijaństwo- katolicyzm w szczególności- raczej kojarzy się z matką
Teresą i jej ochronkami. No ale zostawmy tę propagandę w spokoju. Piszesz,
że masz problem. Jaki? Jesteś mentalnie atakowany. Podałem Ci sposób:
stawianie mentalnych luster (odbija sie wszystko, co Ci wysyłają inni. Można
zrobić mentalną bramę dla najbliższych- jeśli masz pewność, że pożądasz
tego, co Ci wysyłają). Kolejna rzecz- to praktykowanie hooponopono. I- w
żadnym razie- nie wolno praktykować magii. Ani jej uczyć.
IMO- spełnisz to- masz gwarancję sukcesu
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2013-09-05 09:43:26

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-09-05 08:04, Chiron pisze:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:l07f1c$5e3$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2013-09-04 15:03, Chiron pisze:
>>
>>> To oczywiste. Tyle, że wiele ma takie problemy. Poddanie się matactwom
>>> oszusta to też skutek, nie przyczyna. Nie zmienia to winy oszusta czy
>>> werbownika do sekty o jotę.
>>
>> Hm... jakoś mi to podejście do kwestii winy w Twoich ustach nie
>> pasuje. Trochę mało w tym konsekwencji z resztą Twojej życiowej
>> filozofii. :)
>>
>> Ja oczywiście nie zamierzałam w żaden sposób umniejszyć winy
>> sekciarzy. Odniosłam tylko wrażenie, że źródła problemów swojego
>> znajomego doszukujesz się w kontakcie z nimi, ktokolwiek to jest.
>>
> Nie wiem dlaczego uważasz, że to niekonsekwentne z mojej strony. Wiesz-
> taki przykład: facet katuje swoją żonę. Czyja wina? Przecież wiele
> innych kobiet w podobnej sytuacji nie dało by się- już po pierwszym
> razie by odeszło. Więc wina kobiety, że się daje tak katować.

Pierwszą niekonsekwencję widzę choćby powyżej - kobieta powinna odejść
po pierwszym razie, jeśli nie - ponosi za bycie bitą winę. Ale przy
innych okazjach uważasz, że rozwody powinny spotykać się ze społecznym
ostracyzmem.

> Jednak to
> ani o trochę nie zmniejsza winy prześladowcy.
> Tu podobnie- wina faceta, jego wina jest bezsporna. To jednak w ogóle
> nie zmniejsza winy manipulatorów- sekciarzy. No tak, chcącemu nie dzieje
> się krzywda. Trudno więc karać sekciarzy- dopóki werbują pełnoletnich.
> Można tu więc mówić o ich winie w sensie moralnym- nie prawnym. Zauważ
> proszę, że podobnie należało by traktować bite kobiety, które się nie
> skarżą- chcącemu...

Zauważ, że ja nie mówiłam o winie człowieka, który przyłącza się do
sekt. I w ogóle nie winę miałam tu na myśli, a _przyczynę_, źródło.
Sekty są winne, i to także w sensie prawnym, _wykorzystywania_ słabości
psychicznej (podatności na manipulacje) ludzi, ale nie są tej słabości
przyczyną. I tylko o zauważenie tej sprawy mi chodziło, kiedy się wtrąciłam.

> Tak, jak w wypadku bitych kobiet problem natury prawnej pojawia się z
> całą pewnością, jeśli np w tajemniczy sposób "znika"

Nie, problem natury prawnej nie pojawia się, kiedy kobieta znika, ale
już wtedy, kiedy zostaje pobita.
Jak jest natomiast w przypadku sekt - to pewnie zależy od charakteru ich
działalności, np. w przypadku oszustw majątkowych.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2013-09-05 09:50:03

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-09-04 22:50, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Feniks z popiołów wrote:
>
>> Gdzie wyczytałeś/wysłuchałeś o takich jego poglądach?
>> Jestem zaskoczona, ponieważ Cejrowski zdecydowanie i na każdym kroku
>> głośno podkreśla swoje przywiązanie do katolicyzmu.
>>
>> Ewa
>
> Przywiązanie nobilitowanej w Polsce starej rodziny marranów, uchodźców z
> Hiszpanii przed inkwizycją, od których pochodzi z tego co wiem pan Wojtek.
>
> http://jan.bodakowski.salon24.pl/255187,cejrowski-bi
ografia
>
> Cudują jakimi to katolikami nie są a i tak wyłazi szydło z worka pt. tęsknię
> za tobą Maurze.

Wiesz, czytałam tę biografię. Odniosłam wrażenie, że ten wywód na temat
jego genealogii (licho wie, ile w niej prawdy, a ile wymysłów) służy
tylko i wyłącznie dorobieniu sobie "szlacheckości" oraz ideologii,
usprawiedliwiającej zamiłowanie dla latynoskiej obyczajowości. No i też
taka ciekawa genealogia czyni człowieka bardziej niezwykłym. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2013-09-05 10:04:38

Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l09cmr$58k$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-09-05 08:04, Chiron pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:l07f1c$5e3$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2013-09-04 15:03, Chiron pisze:
>>>
>>>> To oczywiste. Tyle, że wiele ma takie problemy. Poddanie się matactwom
>>>> oszusta to też skutek, nie przyczyna. Nie zmienia to winy oszusta czy
>>>> werbownika do sekty o jotę.
>>>
>>> Hm... jakoś mi to podejście do kwestii winy w Twoich ustach nie
>>> pasuje. Trochę mało w tym konsekwencji z resztą Twojej życiowej
>>> filozofii. :)
>>>
>>> Ja oczywiście nie zamierzałam w żaden sposób umniejszyć winy
>>> sekciarzy. Odniosłam tylko wrażenie, że źródła problemów swojego
>>> znajomego doszukujesz się w kontakcie z nimi, ktokolwiek to jest.
>>>
>> Nie wiem dlaczego uważasz, że to niekonsekwentne z mojej strony. Wiesz-
>> taki przykład: facet katuje swoją żonę. Czyja wina? Przecież wiele
>> innych kobiet w podobnej sytuacji nie dało by się- już po pierwszym
>> razie by odeszło. Więc wina kobiety, że się daje tak katować.
>
> Pierwszą niekonsekwencję widzę choćby powyżej - kobieta powinna odejść po
> pierwszym razie, jeśli nie - ponosi za bycie bitą winę. Ale przy innych
> okazjach uważasz, że rozwody powinny spotykać się ze społecznym
> ostracyzmem.
Koniecznie- rozwody_powinny_spotykać_się_z_potępieniem_społeczny
m. Jednak
odejść od faceta, który bije, albo od żony, która zdradza- to rzecz
normalna. Odejść- nie oznacza rozwodu. Przecież bita kobieta pozostając w
domu raczej ma niewielkie pole manewru. Tak- ma szansę, że facet weźmie się
za siebie- zgłosi na terapię. A rczej- na terpaię powinni iść razem. Stąd do
rozwodu daleka droga. Jednak realnie dziś ludzie się rozwodzą z byle powodu-
nawet rzeczywistego. Często własnie brak ostracyzmu społecznego powoduje, że
przy byle problemach ludzie nie próbują ich rozwiązać- tylko się rozwodzą.
Oczywiście- problemy zabierają do nowych związków- etc. No a jak są dzieci-
to przy okazji robią im piekło na ziemi. Ostracyzm jest bardzo przydatny, w
takich razach. To brak przyzwolenia.


>> Jednak to
>> ani o trochę nie zmniejsza winy prześladowcy.
>> Tu podobnie- wina faceta, jego wina jest bezsporna. To jednak w ogóle
>> nie zmniejsza winy manipulatorów- sekciarzy. No tak, chcącemu nie dzieje
>> się krzywda. Trudno więc karać sekciarzy- dopóki werbują pełnoletnich.
>> Można tu więc mówić o ich winie w sensie moralnym- nie prawnym. Zauważ
>> proszę, że podobnie należało by traktować bite kobiety, które się nie
>> skarżą- chcącemu...
>
> Zauważ, że ja nie mówiłam o winie człowieka, który przyłącza się do sekt.
> I w ogóle nie winę miałam tu na myśli, a _przyczynę_, źródło.
> Sekty są winne, i to także w sensie prawnym, _wykorzystywania_ słabości
> psychicznej (podatności na manipulacje) ludzi, ale nie są tej słabości
> przyczyną. I tylko o zauważenie tej sprawy mi chodziło, kiedy się
> wtrąciłam.
Zgoda- też tak uważam- poza wtrąceniem się. Wydawało mi się, że po prostu
wzięłaś udział w dyskusji- no ale skoro sama uważasz, że się wtrącasz:-)...


>> Tak, jak w wypadku bitych kobiet problem natury prawnej pojawia się z
>> całą pewnością, jeśli np w tajemniczy sposób "znika"
>
> Nie, problem natury prawnej nie pojawia się, kiedy kobieta znika, ale już
> wtedy, kiedy zostaje pobita.
> Jak jest natomiast w przypadku sekt - to pewnie zależy od charakteru ich
> działalności, np. w przypadku oszustw majątkowych.

Nie wiem, jak to dokładnie jest w prawie. Jednak dziwne jest dla mnie, jeśli
np kobieta się nie skarży- a na skutek donosu sąsiedzkiego wsadzi się męża
do ciupy. Jeśli tak jest- to jest to chore. Chcącemu nigdy nie dzieje się
krzywda.
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

anty- ghost
Katolicka "mądrość"
Syndrom Madonny i Ladacznicy już 60% polaków
To jest właśnie "sprawiedliwość" z koziej wólki.
Dobranoc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »