Data: 2011-11-03 20:51:17
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-11-03 21:33, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-11-03 12:53, Nixe pisze:
>> "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:j8tuo4$jt0$1@news.icm.edu.pl...
>>
>>> Natomiast słyszałam kilka mrożących krew w żyłach opowieści właśnie z
>>> UK o źle przeprowadzonych operacjach, o nieodpowiedniej opiece
>>> lekarskiej dla noworodków. Myślę więc, że nie ma reguły. Tak samo jak
>>> w Polsce.
>>
>> Słyszałam już tyle opowieści od dziesiątek znajomych, że służba
>> zdrowia w UK jest gorsza niż w Polsce, że przyjmuję to niemal za
>> pewnik. Wasi bliscy mieli dużo szczęścia.
>
> Powiem Ci, że ja też się nasłuchałam. I gdybym słyszała to wyłącznie od
> Polaków mieszkających w UK, to pomyślałabym, że może tylko Polacy są tam
> traktowani jak drugi gatunek ludzi. Jednak rozmawiałam z rodowitą
> Angielką i dowiedziałam się takich rzeczy, w które trudno mi było
> uwierzyć. Zdziwiło mnie na przykład to, że dorosła kobieta, która ma już
> dwoje dzieci, nigdy w życiu nie była u ginekologa, ani nie siedziała na
> fotelu ginekologicznym. Sic! I to wcale nie przez zaniedbanie, ale tam
> po prostu nie ma takiej praktyki, żeby latać do specjalistów. Kobieta
> idzie do ginekologa wtedy, kiedy ma jakieś problemy. Cytologię owszem,
> robi regularnie, ale materiał pobierają pielęgniarki. Z drobnymi
> problemami chodzi się do lekarza rodzinnego, który wypisuje recepty.
Zadzwiające, jakimże cudem są niskie statystyki umieralności na raka
szyjki macicy wobec tej niedopuszczalnej ignorancji ze strony służb
medycznych.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
|