Data: 2011-11-04 10:55:10
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 3 Nov 2011 16:53:03 +0100, Nixe napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>> Z osobą z problemami,
>
> Łał, a jakież to ja wg ciebie mam problemy? Słucham uważnie.
Z tym pytaniem nie do mnie, choć ja raczej to wiem, a Ty nie do końca.
>
>> Co nie znaczy, że nigdzie nie ma nikogo, kto może tu pomóc. Mogę
>> powiedzieć
>> Ci jedno - o ile skłonna jesteś przemyśleć swoją postawę względem aborcji,
>> to ona (postawa) absolutnie Cię nie wyklucza i warto poszukać pomocy w
>> KK -
>> i uprzedzając Twoje obruszenie się czy atak absolutnie nie mam na myśli
>> żadnego kajania się, leżenia krzyżem ani nawet modlitwy, niczego takiego.
>> Nawet nie musisz w ogóle wchodzić do kościoła... Po prostu trzeba poszukać
>> ludzi.
>
> Ale tak poza tym to wszyscy w domciu zdrowi? :)
>
Tak.
I znajomi - ksiadz, notariusz, prawnik, cyrkowcy po sąsiedzku...
|