Data: 2011-11-04 13:33:31
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 3 Nov 2011 21:49:53 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Thu, 03 Nov 2011 21:39:24 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-03 13:16, SuziQ pisze:
>>> I teki lebus widac mocno posmarowal,ze az tak zudownie bylo mu w
>>> szpitalu, bo mnie wypuscili
>>> z tkaim deficytem potasu, ze malo nie zeszlam, no ale nie posmarowalam.
>>
>> Bzdury pleciesz Izka. Mój ojciec miał już dwa razy ten sam zabieg
>> zakładania stentów, co L. i podobnie wspomina pobyt w szpitalu. No, może
>> nie miał luksusów jeśli chodzi o jedzenie i warunki pobytowe, ale opiekę
>> lekarską miał na medal. Też dostał płytę z nagraniem całej operacji.
>> Lekarze uratowali mu życie i darowali pewnie jakieś dodatkowe 10 lat.
>> Nie dostali od ojca ani grosza łapówki.
>>
> Mial szczescie. A bywa niestety roznie. Sa lekarze i Lekarze, i co szpital
> to inna bajka...
>
...i co pacjent też... Znam osobę z dalszej rodziny, która głosi wszem i
wobec, że nie wydała ani grosza na operację żony, że opieka była debest i w
ogóle służba zdrowia w Polsce jest super - tyle że w czasie całej sprawy
przebywał na Tajwanie, a przed operacją to jego brat zapłacił kilka tysięcy
lekarzowi do kieszeni, nawet się do tego nie przyznając ani jemu, ani jego
chorej żonie... Operację trzeba było zrobić natychmiast... no a facet
oprócz tego, że miał spore możliwości finansowe,to przy swoim wielkim sercu
w ogóle całą swoją rodzinę traktował jak ojciec mafii... Sponsorował im
studia syna i takie tam...
|