Data: 2011-11-04 19:52:12
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:50:54 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:45:51 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:37:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 04 Nov 2011 20:28:21 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2011-11-04 20:10, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Jasne. Tylko pamiętaj, jak będziesz kiedyś zaskoczona, ILU rzeczy o
>>>>>>>> własnych rodzicach nie wiedziałaś...
>>>>>>> Ale ja wcale nie zamierzam wiedzieć o nich wszystkiego. Mają prawo do
>>>>>>> prywatności.
>>>>>>> Nie widzę jednak powodu, dla którego ojciec miałby mnie w takiej kwestii
>>>>>>> okłamywać.
>>>>>> Niemówienie wszystkiego a kłamstwo to takie odległe rzeczy...
>>>>> Wiesz o tym, aż za dobrze. W końcu to w Twojej rodzinie była to
>>>>> powszechna praktyka, nieprawdaż?
>>>> Owszem, była - dlatego najlepiej wiem, co to znaczy i co odrzuciłam oraz
>>>> dlaczego.
>>> A może przyjmij do wiadomości, że są rodziny, gdzie po prostu się nie
>>> kłamie.
>>
>> No wiesz, akurat to to ja wiem od jakichś trzydziestu dwóch lat, nie
>> odkryłaś przede mną Ameryki 3-)
>
> To dlaczego z uporem maniaka insynuujesz Ewie coś innego?
Że niby kłamstwo insynuuję? - wyście się obie chyba zafiksowały na amen,
byle tylko nie rozumieć.
|