Data: 2011-11-06 22:04:37
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 6 Nov 2011 12:29:52 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:sixyq2eac2fl.isymvwbotk5f.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 4 Nov 2011 21:11:27 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:1o3rwlc5leblo$.1axwj2vd37o6b.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 4 Nov 2011 10:54:15 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>> Dzieci, ktorych teraz zaluje. Decyzji, ktorej teraz zaluje. Zycie jej
>>>>> do
>>>>> tego __nie__ zmusilo.
>>>>
>>>> Ale i do zabicia - też nie.
>>>> I za to ją CENIĘ i SZANUJĘ.
>>>
>>> przypominasz Koreanczykow z Polnocnej czesci, kiedy za przyjazd "lekarzy
>>> bez
>>> granic"
>>> dziekowali swojemy krajowemu przywodcy.
>>>
>>>
>>>>
>>>>> Ona sama stworzyla taka sytuacje. Co innego gdyby naturalnie poczela 14
>>>>> dzieci, a co
>>>>> innego sobie implantowac zarodki.
>>>>
>>>>
>>>> Tzn CO innego? - konkretnie?
>>>
>>> to, ze te embriony poczely sie calkowicie pod kontrola.
>>
>>
>> Nie rozumiesz albo udajesz, więc powtarzam pytanie: CO innego w związku z
>> tym, że się poczęły in vitro czyli pod kontrolą?
>
> to, ze byly zaplanowane i przemyslane.
Zatem czego chcesz od Nadii? - zaplanowała i przemyślała.
>
>>
>> PS. ...bo, jak rozumiem Twoje odróżnienie, te bez in vitro poczynają się
>> BEZ kontroli, w pijanym widzie...
>
> no tak, biologia u Ciebie kuleje....nie trzeba pijanego widu, zeby zajsc w
> ciaze nie
> zgadnie z planem.
>
A co to ma do biologii? - wystarczy myśleć nad tym, co się robi.
Nie, nie w trakcie, nie po, tylko PRZED.
Jak się bowiem domyślam nie rozmawiamy tutaj o tzw marginesie, któremu
genitalia zastępują lub wyprzedzają myślenie...
|