Data: 2011-11-07 08:06:04
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-06 23:17, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 06 Nov 2011 21:36:46 +0100, medea napisał(a):
>
>> Tak teraz sobie myślę, że najlepsi lekarze, z jakimi miałam w życiu do
>> czynienia, to byli lekarze, z którymi "spotkałam się" w ramach NFZ i nie
>> zapłaciłam ani złotówki za wizytę. Jedna pani radiolog (w przychodni)
>> tak była zafascynowana moim przypadkiem, że zaprosiła mnie do siebie do
>> kliniki i zorganizowała niemal konsylium lekarskie, żeby mnie
>> zdiagnozowało.
> No i tu sobie sama odpowiadasz, jakie były motywacje.
> Nie dobro pacjenta, ale ciekawy PRZYPADEK.
Po pierwsze - mnie nie obchodzi motywacja lekarza, jeśli znajduje się
poza moją kieszenią a służy mojemu dobru.
Po drugie - dla dobrego lekarza każdy trudny do zdiagnozowania lub
leczenia przypadek będzie odpowiednio ciekawy. Nie mówimy wszak o
leczeniu kataru.
Ewa
|