Data: 2011-11-07 11:34:48
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 7 Nov 2011 12:30:19 +0100, Szpilka napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1oqnqozkcixhy$.2g85c65498nf.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 7 Nov 2011 12:09:16 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1r5zojdhetgkd$.1bsi8c18ukm4l.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 7 Nov 2011 07:12:21 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Bo _fizyczną możliwość_ masz jak najabrdziej.
>>>>> Fizycznej możliwośći to może nie mieć rodzina na 30 m2, z kredytem, i
>>>>> marnymi zarobkami np.
>>>>
>>>> Ależ ma! -
>>>
>>> W tym momencie nie ma.
>>> I podejrzewam że nawet jakby chciała adoptować, to w momencie weryfikacji
>>> warunków by odpadła.
>>>
>>>> i całe życie na pprawe tych warunków.
>>>
>>> Nie zawsze się to udaje.
>>
>> Jak ktoś siedzi w kredytach, to chyba liczy, że się uda, nie? - inaczej by
>> ich nie brał...
>> :-]
>
> Mógł brać kredyt na swoje M kiedy miał pracę, dobre zarobki. A to w
> dzisiejszych czasach można stracić bardzo szybko.
Mnie się może dom spalić, mogę zachorować, możemy stracić źródło
utrzymania. Ty widzisz coś pewnego na tym świecie? - ja nie. :-]
>
>
>>
>>>>
>>>>> A nie osoba z domem, ogrodem i mnóstwem wolnego czasu.
>>>>
>>>>
>>>> A skąd Ty wiesz, ile ja mam czasu?
>>>
>>> Wnioskuję.
>>>
>>
>> O, fajnie. To gadaj, kiedy umrę.
>
> Kiedy przyjdzie na Ciebie pora :-)
>
Dokładniej proszę - skoro uważasz, ze mam czas na adopcję.
|