Data: 2011-11-10 14:15:40
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-10 15:06, Lebowski pisze:
> Temat dla ciebie sie skonczyl, jak zasygnalizowalem swoj punkt widzenia
> w sprawie L., ktora poruszyles.
Tobie się tylko wydaje, że w sprawie Lemurowej mówiłeś na temat,
który ja poruszyłem. Mowa była o relacjach Iksi z grupą.
Sytuacja Lemurowej i jej chłopca była przykładem do obserwacji
konfliktu dot. pomysłów, jak pracować w takich sytuacjach
z dzieckiem. Ani Iksi ani nikt inny nawet się nie zająknął
w takim kierunku, w jakim Ty to zrobiłeś (a który podkreśliłem
jako 'paskudny'), czyli w badaniu przyczyn/odpowiedzialności za
wynikły stan rzeczy. To była Twoja osobista inwencja.
> Przyjrzyj sie lepiej swojej irracjonalnej reakcji, ze o innych nie
> wspomne, bo to one wlasnie dyskredytuja one ciebie jako rozmowce.
> Pozwalaja ci sie co prawda dosc dobrze wpisac w tutejsze stado bydla
> emocjonalnego, ale jak widac, jest to dla ciebie malo satysfakcjonujace
> poznawczo.
Chcesz poznać moją naprawdę irracjonalną reakcję ? :)))
Nie będę Ci podpowiadał, w jakim kierunku powinieneś drążyć,
ale masz duże szanse powodzenia. Próbuj :)
--
Redart
... a może jednak w restauracji było coś dobrego ?
|