Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "Wielka książka o aborcji".

Grupy

Szukaj w grupach

 

"Wielka książka o aborcji".

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1542


« poprzedni wątek następny wątek »

561. Data: 2011-11-04 15:45:23

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 04 Nov 2011 16:22:37 +0100, Aicha napisał(a):

> To może ta następna, wchodząca w dorosłe życie generacja. Bo ci w wieku
> średnim są zajebiści :)))

Już go tak... żużyłaś?
;-P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


562. Data: 2011-11-04 15:47:04

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 04 Nov 2011 16:40:32 +0100, SuziQ napisał(a):

> W dniu 2011-11-04 15:55, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 03 Nov 2011 21:39:24 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Nie dostali od ojca ani grosza łapówki.
>>
>> Mój ojciec też nie dał. Tyle że przez kilka lat "leczył się" prywatnie u
>> ordynatora oddziału, wizyta raz w miesiącu, cena za wizytę - 100 zł dla
>> stałych klientów... To daje 1200 zł rocznie tylko za przyjście i wyjście
>> pacjenta, bo de facto jakieś leczenie to się odbywało dopiero w szpitalu,
>> ale na prywatnych wizytach trzeba było NAJPIERW zapłacić, żeby być tam
>> przyjętym...
>
> Omasz! Zmieniła afront. Najpierw lekuchno sugerowala ze madea pewnie nie
> wie o potencjalnych łapówach ojca a teraz juz sie prawie z nia zgadza.
> ikselka nie rozkraczaj sie tak w argumentach bo sie jeszcze rozczachnisz
> mentalnie, na biedę duzo nie potrzeba.

Rozumienie tekstu pisanego u Ciebie jest szczątkowe... Własnie napisałam o
łąpówach mojego ojca!
:->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


563. Data: 2011-11-04 15:54:15

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1dy3cw8skwgg3.7qp9owhqbqok$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 4 Nov 2011 10:07:49 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1i8q5fg56yp5$.1juxmdywfexio$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 4 Nov 2011 15:49:33 +0100, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" napisał
>>>>
>>>>> Gdzie tam widzisz porno? ten biczyk?
>>>>
>>>> Chodzi mi o całokształt tej kobiety.
>>>
>>> Całokształt to Ty sobie swój oceniaj.
>>>
>>>> Ale ok. Usprawiedliwiłabyś nawet Rydzyka tańczącego nago z Biedroniem w
>>>> krypcie wawelskiej.
>>>>
>>>
>>> Nawet taka sytuacja mozże sie zdarzyć i wcale nie musi to oznaczać, że
>>> swiat zwariował...
>>
>> naciaganie faktow do swojego swiatopogladu masz wyssane z genami.
>>
>
> Jeśli od tego miałoby zależeć czyjeś życie, to i ja dołączę do Rydzyka i
> Biedronia na grobie LK. Mogę nago.
> Wystarczy?

pewnie. Roznica tylko taka, ze te dzieci zostaly poczete sztucznie. Byly w
linii produkcyjnej
w chorym umysle mamuski, ktora sobie swoje puste zycie zapelniala.
Dzieci, ktorych teraz zaluje. Decyzji, ktorej teraz zaluje. Zycie jej do
tego __nie__ zmusilo.
Ona sama stworzyla taka sytuacje. Co innego gdyby naturalnie poczela 14
dzieci, a co
innego sobie implantowac zarodki.

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


564. Data: 2011-11-04 15:55:17

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:146ifrvnqlp0g$.15rpbhq07mdrk.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 4 Nov 2011 16:10:18 +0100, Agnieszka napisał(a):
>
>> Powiedziałaby także Pudelkowi, gdyby Pudelek za to zapłacił. A że oni nie
>> płacą, to zostało im przedrukowanie z innych, zasobniejszych w kasę,
>> brukowców.
>
> I na tych dwóch ostatnich słówkach bym się na Twoim miejscu skupiła.

A po cóż miałabym się skupiać? To nie ja rozpaczliwie potrzebuję kasy na
nowe tipsy i nie ja biegam wszędzie, gdzie tę kasę zaoferują (tak, jakbyś
nie załapała - żadna szanująca się gazeta by za coś takiego nie zapłaciła i
nie wydrukowała, od tego są właśnie BRUKOWCE). To twoja idolka. Może jej coś
zasugeruj. Cokolwiek. Albo daj zapomogę.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


565. Data: 2011-11-04 16:04:02

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: "Szpilka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:xegwb4bultv1$.1krk24fxe5p7k$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 4 Nov 2011 13:36:16 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> "Ikselka" napisał
>>
>>> Lepiej mówić, że się zabiło z miłości... żeby dzieci nie musiały żyć bez
>>> miłości!
>>
>> Toż nie zabijaj, tylko otocz miłością te niezabite.
>
> Nie mam takiej fizycznej możliwości -

No jak. Dzieci z domu Ci poszły, Ty w tym domu siedzisz. Toż to najlepsze
warunki na przygarnięcie sieroty.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


566. Data: 2011-11-04 16:07:23

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-11-04 16:13, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
> On 2011-11-04 14:54, Ikselka wrote:
>> Ostatnio dostałam zaproszenie na bezpłatną mammografię - i absolutnie nie
>> skorzystam (na temat skuteczności mammografii i jej następstw mam
>> wyrobione
>> zdanie...), [...]
>
> Iksi, czy Ciebie aby kiedyś nie oszukali, żeś taka sceptyczna? ;-)
>
> Click --> <http://demotywatory.pl/264>

Iksi swój biust trzyma tylko dla eŚKa.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


567. Data: 2011-11-04 16:07:31

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: SuziQ <u...@k...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-04 16:47, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 04 Nov 2011 16:40:32 +0100, SuziQ napisał(a):

>>> *Mój ojciec też nie dał*Tyle że przez kilka lat "leczył się" prywatnie u
>>> ordynatora oddziału, wizyta raz w miesiącu, cena za wizytę - 100 zł dla
>>> stałych klientów... To daje 1200 zł rocznie tylko za przyjście i wyjście
>>> pacjenta, bo de facto jakieś leczenie to się odbywało dopiero w szpitalu,
>>> ale na prywatnych wizytach trzeba było NAJPIERW zapłacić, żeby być tam
>>> przyjętym...
>>
>> Omasz! Zmieniła afront. Najpierw lekuchno sugerowala ze madea pewnie nie
>> wie o potencjalnych łapówach ojca a teraz juz sie prawie z nia zgadza.
>> ikselka nie rozkraczaj sie tak w argumentach bo sie jeszcze rozczachnisz
>> mentalnie, na biedę duzo nie potrzeba.
>
> Rozumienie tekstu pisanego u Ciebie jest szczątkowe... Własnie napisałam o
> łąpówach mojego ojca!
> :->

>>> *Mój ojciec też nie dał*

A ja glupia czytam, ze jak pisze nie dal to sie czytał nie dał
eh co sie usmialam ;D

--
pesce massaggi, 20EUR per una ora
http://pics.kuvaton.com/kuvei/mad_fish.gif

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


568. Data: 2011-11-04 16:11:14

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: "Szpilka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1g3euuhetf45m$.1bc2mc55vjkoz.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 4 Nov 2011 15:57:49 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> "Ikselka" napisał
>>
>>>> Ty też dopuszczasz aborcję u siebie.
>>
>>> NIE.
>>
>> Ikselko, wystarczy, że twoje życie w ciąży będzie ewidentnie zagrożone, a
>> w
>> domu będzie czekał zatroskany mąż, córki i stadko ukochanych wnucząt.
>>
>
> Teoretyzując dalej - o ile jestem przytomna, to decyzja należy do mnie i
> ja
> to akurat już dokładnie przetestowałam przy narodzinach drugiego dziecka,
> kiedy wobec nagłych komplikacji lekarz biegnąc z całym personelem obok
> mojego wózka to MNIE pytał, co... gdyby. Nie musiałam podpisywać - miał
> przynajmnej 6 świadków.
> Na to, co się stanie, kiedy braknie mi władz umysłowych, nie będę miała
> wpływu.
>
> Niemniej zbaczasz z tematu, bo rozmawiamy tutaj o aborcji, która ma służyć
> tylko i wyłącznie polepszeniu komfortu życia kobiety,

A to to chyba sobie dodałaś. Nie zauważyłam wcześniej rozróżnienia powodów
aborcji w tej dyskusji.

a nie jest wyborem
> między jej życiem a życiem dziecka.

Ale nawet z takich pobudek to nadal jest aborcja.
To co? Wtedy już nie jest zła?

Sylwia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


569. Data: 2011-11-04 16:18:19

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-11-04 15:46, niebożę olo wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak"
>
>>>> To tak...
>>>> Żeby utrzymać wyśmienitą jakość kompozycji, wypadałoby użyć Twojej
>>> W usenecie zwyczajowo jesteśmy na ty, nie róbże ze mnie buraka
>>
>> A gdzie tam burak, bo niedowidzę?
>>
> Pisownia zaimka osobowego "Twojej" sugerowałaby że ja piszę do ciebie,
> zamiast do Ciebie.

Ueee... bym się nie przejmowała, ja to tak zawsze.

>> A to też mam owo cudo w domu. Aczkolwiek doświadczenia moje osobiste z
>> owym są z gatunku zwrotno-wymiotnych, to może z takim dodatkiem
>> ulepkowym się nie odważy wracać.
>>
> 1/5 ze zwykłą wódką i da się wypić (o, to by się nadawało na wersję z
> lodem chyba) a po dodaniu dziewczyńskich ulepkowo likierowych dodatków
> nawet 1/3 da się wypić.

Mogę zaryzykować. Aczkolwiek zostało mi to dane jako rzekome lekarstwo
na żołądkowe dolegliwości.

> Przy bajdełeju, bardzo lubię zamiast deseru, filiżaneczkę espresso i
> jakiś likier.

Mnie ostatnio podpasował likier kawowy (wcześniej ukraiński a teraz
jakiś litewski produkt). Zawartość ma niczego sobie, wybitnie słodki nie
jest. Do espresso by pasował chociażby przez analogię.

>> Qra, szkoda że jeszcze nie piątek
> Qrcze, potrafisz podróżować w czasie ;)

A... już jest dobrze. Już mam piątek

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


570. Data: 2011-11-04 16:30:24

Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> szukaj wiadomości tego autora

On 2011-11-04 16:44, Ikselka wrote:
> [...]
>
> ZAGROŻENIA MAMMOGRAFIĄ
>
> Kobiety są obecnie zachęcane do poddania się pierwszej mammografii [...]

Jakby to powiedzieć ...

Przywoływanie parametrów badania mammograficznego z lat 60 czy 70 jako
argumentu za szkodliwością badań mammograficznych dzisiaj (kiedy dawka
jest o rząd wielkości mniejsza) to jest IMHO zwykła manipulacja.

Analogicznie, odwoływanie się do konsekwencji poddania się 10 badaniom
rocznie, kiedy zalecane jest *jedno* co 2 lata dla kobiet powyżej 40 lat
i *jedno* rocznie dla kobiet powyżej 50 lat, też nie wygląda mocno
profesjonalnie.

Nie wiem z jakiego okresu są dane na temat skuteczności badania ale
zgaduję, że tak jak inne mogą dotyczyć lat 60 albo 70.

>
> Zróbmy małe obliczenie - 100 dolarów za mammogram u 62 milionów
> amerykańskich kobiet po czterdziestce i 1000 dolarów za biopsję u 1 do 2
> milionów kobiet, daje razem przemysł przynoszący około 8 miliardów dolarów
> rocznie.
>
> Jest jednak lepsza alternatywa - cyfrowa termografia podczerwona, [...]
> [...]

Zgaduję, że analogiczne wyliczenie działa dla konkurencyjnej metody
(termografii). Tak więc istotnie jest o co powalczyć ...

>
> "Tomografia komputerowa a rak
>
> Wykonywane coraz częściej obrazowanie metodą tomografii komputerowej (CT) [...]

Ale przecież to dotyczy generalnie CT. I z mammografią ma w sumie
niewiele wspólnego. No ale jesteś usprawiedliwiona. Liczby są, to trzeba
ich użyć. C'nie?

Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 56 . [ 57 ] . 58 ... 70 ... 110 ... 155


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psycholog on line :-)
Ile jeszcze pożyje...?
realia
"Trei się udało, uda się i nam."
ycia lustro krzywe...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »