Data: 2013-06-17 15:01:16
Temat: Re: Wiesz o tym że masz przejebane?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 17 Jun 2013 12:55:30 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2013-06-17 12:48, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Mon, 17 Jun 2013 08:56:52 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2013-06-16 23:44, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 20:30:23 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2013-06-16 18:51, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 16:57:30 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>> Dnia 2013-06-16 15:42, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 15:21:27 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Gratuluję.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Z tym warto poczekać do rozwiązania.
>>>>>>>
>>>>>>> Nigdzie się nie spieszę.
>>>>>>> No ale jakby co...
>>>>>>
>>>>>> Dobra położna warta majątek :-)
>>>>>
>>>>> Może więc doula?
>>>>
>>>> Rzeco? :-)
>>>
>>> Babka, akuszerka, niemedyczna pomoc dla rodzącej.
>>> http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Doula-profesjonal
ne-wsparcie-w-czasie-porodu.html
>>>
>>
>>
>> Aha, dzięki, nie wiedziałam że tak to się nazywa.
>>
>> "Musi mieć z rodzącą emocjonalną, pozytywną relację;
>> Musi posiadać podstawową wiedzę o przebiegu porodu, o zachowaniu i
>> emocjach rodzącej, o istocie bólu porodowego;
>> Powinna znać techniki, które ułatwią przejście przez najtrudniejsze
>> momenty porodu;
>> Powinna być osobą empatyczną, ale również umiejącą panować nad swoimi
>> emocjami;
>> Musi mieć wewnętrzną zgodę na bycie aktywnym "wspierającym" przez cały
>> czas trwania porodu i przez jakiś czas po narodzinach dziecka;
>> Musi mieć pozytywny stosunek do porodu, nie widzieć w nim zagrożenia,
>> nie być obciążona traumą własnego porodu. Zdarza się bowiem, że nawet
>> bardzo odległe wspomnienia nagle ożywają i trudno poradzić sobie z
>> własnymi, negatywnymi emocjami. Lęk, poczucie zagrożenia promieniują na
>> rodzącą i mogą zakłócić prawidłowy przebieg porodu."
>>
>> Spełniam wszystkie warunki, ostatni zaś szczególnie śpiewająco - jak zdążę
>> dojechać (spróbuję odpowiednio wcześniej być dostępna, mówiąc krótko
>> władowac się córce do domu zanim co), to się nadam :-)
>
> To wiadomo, ale sama nie śmiałam proponować.
>
> Q
A położną ma już umówioną. Tfu, odpukać.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
|