Czarek wrote:
>
> Oki - dziekuje - musze sie spieszyc bo juz mialem szron na dworze :)

Spokojnie. Nie panikuj. Nawet najbardziej wrażliwe odmiany winorosli
wytrzymują kilkunastostopniowe mrozy.
Jeśli okryjesz za wcześnie, to mogą zagnieździć się tam nornice i
zniszczyć krzew. Najlepiej okrywać, gdy ziemia trochę zmarznie. Jeśli
krzew nie jest zbyt duży, to należy zdjąć gałęzie z podpór, położyć na
ziemi i okryć np. słomą, stroiszem, suchymi liśćmi. Jak duży to okryć
podstawę.
Jeśli nieopatrznie kupiłeś jakąś szlachetną i ciepłolubną odmianę
deserową, to jak zima będzie ostra bez szklarni pewnie nie przezimuje.
Jeśli to Aurora, to możesz olać zabezpieczanie. Mojej nie zmogła nawet
surowa zima sprzed dwóch lat.

Pozdrawiam
Bea