Data: 2004-01-06 22:52:58
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Evunia" <h...@n...year.pl> napisał:
[...]
> Prawda ;) A co mi się najbardziej podoba, przynajmniej ten mój znajomy,
> jest niezwykle tolerancyjny. Będzie dyskutował na każdy temat, ale w
żadnym
> temacie nie próbuje dowieść, że jego jest lepsze, ładniejsze, mądrzejsze
> itp :) Może dlatego tak dobrze się z nim rozmawia. No i, choćby nie wiem,
> jaki miał humor marny, i tak z optymizmem czeka na odmianę tegoż humoru ;)
Zapomniałam o tym wspomnieć! Masz absolutną rację, bo z reguły Włosi, wbrew
stereotypom i temu, co na filmach gangserskich, w życiu prywatnym są mało
konfliktowi. Nie szukają zwady w rozmowie, niechętnie odbierają
"przekabacanie" na swoje poglądy, bo sami nauczeni są tego nie robić.
Potrafią co prawda, pokłócić się na tematy polityczne i futbolowe, ale
nigdy - obyczajowe. Zresztą, te kłotnie przypominają "z dużej chmury mały
deszcz". W biznesach w zasadzie nigdy nie zatrzaskują sie raz na zawsze
drzwi. Nawet, jeśli wygląda to na koniec robienia interesów, potrafią wyjść
za interesantem na parking i zaprosić na obiad, by na nowo zacząc negocjacje
:->>>
> Eh, mój znajomy nie jest pobożny wcale ;) Ale może to dlatego, że On jest
z
> Milano... ? :D
Ho, ho! To zasadnicza różnica! Antagonizmy pomiędzy południem, a północą
Włoch trwają od dawien dawna i jest to dość barwna historia. Zresztą,
zapytaj swojego znajomego o mieszkańców Neapolu... :-DDD
> Dzięki, Iza ! Od dawna chciałam dowiedzieć się, jak Włochy widzą Polacy,
> tacy normalni ;)
Chyba zapomniałyśmy jeszcze dodac, że są niebywale seksowni ;-)
> (Jesteś normalną Polką, mam nadzieję ?! :D )
Nie mnie sądzić ;-)
również dziękuję :)
I.
|