>
> Hej hej!
> Siadaj i opowiadaj :)
> ja tu w sumie wpadam, patrze na tytuly watkow, autorow i
> wykasowuje 7/8...probowalam czytac, ale sie nie da, to dalam
> sobie spokoj :P
> starzy grupowicze zapadli w sen zimowy/wzieli na przeczekanie ale
> to zdaje sie zupelnie niemozliwe.
> Moze wytrzymasz :P

A ja tam optymistycznie wierze, ze da sie rozbujac zycie obok zycia, to
nasze dawne, z moimi naiwnymi pytaniami i super przepisami, choc wiem, ze
wiele tysiecy juz tu sie przewinelo, przepisow oczywiscie, i moze nie tworzy
sie co dziennie czego innego, ale zawsze mozna sie pochwwalic kiedy cos
dobrze wyjdzie, albo obgadac nowy produkt... Choc to co wchodzi, jakies
gotowe pomysly na obiady nie nadaje sie chyba do dyskusji.

A jesli chodzi o mnie?

Troche sie pozmienialo. Teraz pracuje w Sopocie, mieszkam w Gdansku,
skonczylam studia.
Nadal jednak, poza bratem, nie mam komu gotowac i jestem narcystycznym
wielbicielem tego, co sama zrobie, glownie dlatego, ze nic innego nie mam!
:)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
M

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia