Data: 2005-01-27 09:27:15
Temat: Re: Wole Hashimoto
Od: "Rav" <t...@S...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jolanta Pers" <j...@N...com.pl> wrote in message
news:ct973n$er1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Bez urazy, ale jak czytam, że ktoś nazywa łyknięcie jednej małej
tableteczki
> dziennie "wyrokiem", to scyzoryk mi zaczyna samoczynnie wibrować w
kieszeni.
> Proponuję wyobrazić sobie np. ludzi cierpiących na schorzenia, w
przypadku
> których medycyna jest całkowicie bezradna, albo którym robi się
> skomplikowane i nieprzyjemne zabiegi, żeby ich w ogóle utrzymać przy
życiu,
> np. dializa.
Przyzna pan jednak, że jest top coś co chorym na Hashimoto towarzyszy
przez resztę ich życia, więc w pewnym sensie jest to wyrok. Tym bardziej
że zaoperzestanie brania tej "tableteczki" może doprowadzić do stopniowego
ustania funkcji tarczycy i w rezultacie... sam Pan wie.
Umnie Hashimoto stwierdzono dwa miesiące temu, tyle że na razie nie wpywa
ona istotnie na poziom hormonu tarczycy we krwi, mam tylko olbrzymie
ilości przeciwciał tarczycy.
Pozdrawiam
|