Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!e3g2000cwe.googlegroups.com!not-for-mail
From: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?
Date: 28 Sep 2006 04:36:05 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 38
Message-ID: <1...@e...googlegroups.com>
References: <efapbr$40k$1@inews.gazeta.pl>
<1...@i...googlegroups.com>
<4...@n...home.net.pl> <efe6p5$7bq$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.24.232.237
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1159443369 18520 127.0.0.1 (28 Sep 2006 11:36:09 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Thu, 28 Sep 2006 11:36:09 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <efe6p5$7bq$1@nemesis.news.tpi.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.0.7)
Gecko/20060909 Firefox/1.5.0.7,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: e3g2000cwe.googlegroups.com; posting-host=83.24.232.237;
posting-account=lHEZLw0AAACBPNSmtS_hWsMu8eVhgEAd
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:352394
Ukryj nagłówki
Marek Browarek napisał(a):
> Rozwijanie samodzielności a nachlanie się do 2 promili to lekka różnica.
> Zgadzam się, że nie można traktować dzieciaka jak niezdare, ale mówimy o
> przypadku kiedy dzieciak jest poważnie chory, rodzice ciągną kase z socjalu
> a potem okazuje się, ze chlają wóde być może za te zebrane pieniądze. Ja
> bym ich za to udupił! Dziecko nie może mieć styczności z alkoholizmem bo
> będzie miało potem poważne problemy.. wierz mi, wiem co mówie..
Otóż to, sprawa dotyczy rodziny patologicznej. Zamiast pracować,
chleją za kasę od państwa i płodzą kolejne dzieciaki. Takie dzieci
powinno się odbierać, dla ich dobra. Oczywiście obrońcy moralności
będą bronić praw rodzicielskich, przedstawiać świadków, którzy
zgodnie potwierdzą, że rodzina jest "porządna", ot taka przeciętna
w IV RP.
Był kiedyś dokument o dzieciach z polskiego sierocińca adoptowanych
przez rodziny z USA. Jeden z dzieciaków trafił do zamożnej rodziny,
gdzie czekała go naprawdę dobra opieka i miłość ludzi, którzy nie
mogli mieć własnego dziecka. Tamtejsza opieka społeczna ciągle
odwiedzała rodzinę i zabierała dzieciaka do swojego biura, gdzie
psycholog i pedagog przesłuchiwali je na wypadek, gdyby w domu działo
się coś nieprawidłowego (molestowanie, bicie, pijaństwo etc.).
Gdyby tylko zaczęli coś podejrzewać, natychmiast zabrali by dziecko.
Na filmie padło zdanie "bo dziecko jest najważniejsze". A u nas...
hehe dzieci w beczkach po kapuście i nawet nikt nie wiedział, że
baba była w ciąży. O tym, że w Wawie dzieciak wypadł z balkonu bo
matka się narąbała, albo że konkubent zakatował niemowlaka bo
płakało, nie chce się nawet przypominać.
Pozdrawiam,
Mu
|