« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-26 08:46:32
Temat: Wolnoć tomku w swoim domku ?Przed chwilą paczyłem na tvn24, a tam kolejny "szokujący" nius.
Jakiś czas temu (z pół roku), pewna rodzina zbierała na rechabilitację
poparzonej dziewczynki, apele w tv i te sprawy. Wczoraj rodzinę odwiedziła
tzw. pomoc społeczna. Mamuśka podpita, staruszek podpity. Wezwano policję. W
szpitalu zmierzono - mamuśka 1.7 promila, łojciec 2 promile.
Co wam się w tym nie podoba. Czy to że byli pijani w obecności dzieci ? Czy
to, że ktoś nachodzi ludzi w domu w celu "kontroli moralności" ?
Proszę o skrajnie konserwatywne (tak - nie wiem co oznacza to słowo) oceny i
opinie :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-26 10:32:30
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
> Co wam się w tym nie podoba. Czy to że byli pijani w obecności dzieci ?
> Czy to, że ktoś nachodzi ludzi w domu w celu "kontroli moralności" ?
Ja nie rozumiem nagonki mediów.
Hipotetycznie: wypiję sobie wieczorem piwo do kolacji i tego samego wieczora
pechowo moje dziecko się zakrztusi i umrze. I można przewidzieć, że
zostałbym obsmarowany przez media z wielkim tytułem artykułu 'pijany ojciec
nie dopilnował dziecka'.
Nie podoba mi się tu coś innego - rozgłos jaki się nadaje niektórym sprawom
lokalnym.
spider.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-26 10:56:59
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?
Przemysław Dębski napisał(a):
> Przed chwilą paczyłem na tvn24, a tam kolejny "szokujący" nius.
>
> Jakiś czas temu (z pół roku), pewna rodzina zbierała na rechabilitację
> poparzonej dziewczynki, apele w tv i te sprawy. Wczoraj rodzinę odwiedziła
> tzw. pomoc społeczna. Mamuśka podpita, staruszek podpity. Wezwano policję. W
> szpitalu zmierzono - mamuśka 1.7 promila, łojciec 2 promile.
>
> Co wam się w tym nie podoba. Czy to że byli pijani w obecności dzieci ? Czy
> to, że ktoś nachodzi ludzi w domu w celu "kontroli moralności" ?
Ja rozumiem, ze czlowiek od czasu do czasu chce sie wyluzowac, jednak
co z odpowiedzialnoscia? Oboje pijani a kto w tym czasie zajmowal sie
dzieckiem?
Czy bylo pozostawione samo sobie?
Z drugiej strony byc moze byla to jednorazowa sytuacja ktora
niekoniecznie musi oznaczac, ze ludzie Ci naduzywaja alkoholu.
pozdrawiam
filozoficznie rzecz biorac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-26 11:58:22
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?
"filozoficznie_rzecz_biorac" <m...@w...pl> wrote in message
news:1159268219.503402.179440@i3g2000cwc.googlegroup
s.com...
>Ja rozumiem, ze czlowiek od czasu do czasu chce sie wyluzowac, jednak
>co z odpowiedzialnoscia? Oboje pijani a kto w tym czasie zajmowal sie
>dzieckiem?
A co to znaczy zajmowac sie dzieckiem?
Stac nad nim i patrzec mu na rece, czy moze byc w domu i ruszac nozdrzami w
celu wykrycia w powietrzu zapachu dymu powstalego przez jego zabawe
zapalkami? Moze jeszcze pomoc w robieniu lekcji?
No i do ktorego roku zycia powinno sie zajmowac bachorem i poswiecac mu
czas? Co z rozwijaniem u niego samodzielnosci?
Dla mnie to porazka, jezeli rodzice zajmuja sie dzieckiem powyzej 10 roku
zycia tak jak 3-4 letnim.
6 letni dzieciak jest moim zdaniem juz na tyle rozwiniety ze sam sobie moze
zrobic posilek (no oczywiscie nie 2daniowy obiad) - pamietam ze w wieku 5-6
lat sam potrafilem usmazyc jajecznice, rodzice mogli spokojnie isc do pracy
zostawiac mnie samego w domu, zawsze umialem sie odnalezc w takiej sytuacji,
bo od samego poczatku mialem mowione co jest dobre, co zle itp - im
wczesniej tym lepiej.
W patologiach niestety samodzielnosc tez istnieje u dzieci, ale tam od
samego poczatku sa one zaniedbywane i czesto ucza sie czegos w przykry dla
nich sposob, czyli metoda prob i bledow co konczyc sie moze tragicznie.
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-26 12:05:57
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?Przemysław Dębski , <efapbr$40k$1@inews.gazeta.pl>:
> Mamuśka podpita, staruszek podpity. Wezwano policję.
> W szpitalu zmierzono - mamuśka 1.7 promila, łojciec 2 promile.
Nazbierali kasy to sie bawią :/
Takich ludzi powinno sie karac, bardzo surowo! Poza tym pomoc społeczna
powinna odwiedzać takie mieszkania często i bez zapowiedzi, może wtedy
takich sytuacji było by mniej. Rozumiem, że czasami ludzie muszą się
napić... Ale dlaczego od razu oboje? Kto w tym czasie zajmuje sie tym
poparzonym dzieciakiem? Nie dość, ze cierpi fizycznie to jeszcze dwoch
kretynów-opiekunów ryje jej psychike. Zeby się najebać do okolic 2 promili
trzeba troche w siebie wlać... IMHO niezbyt mądrze wydane pieniądze w tej
sytuacji... Bardzo dobrze, że media nagłaśniają takie przypadki.
--
Marek Browarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-26 12:58:22
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:efapbr$40k$1@inews.gazeta.pl...
> Przed chwilą paczyłem na tvn24, a tam kolejny "szokujący" nius.
>
> Jakiś czas temu (z pół roku), pewna rodzina zbierała na rechabilitację
> poparzonej dziewczynki, apele w tv i te sprawy. Wczoraj rodzinę odwiedziła
> tzw. pomoc społeczna. Mamuśka podpita, staruszek podpity. Wezwano policję. W
> szpitalu zmierzono - mamuśka 1.7 promila, łojciec 2 promile.
>
> Co wam się w tym nie podoba. Czy to że byli pijani w obecności dzieci ? Czy
> to, że ktoś nachodzi ludzi w domu w celu "kontroli moralności" ?
>
> Proszę o skrajnie konserwatywne (tak - nie wiem co oznacza to słowo) oceny i
> opinie :)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Skoro tacy biedni, zbierają na rehabilitacje dziecka i każdy grosz sie liczy...
to skąd mają kasę na alkohol i fajki? Aczkolwiek.. mogła to być jednorazowa
sytuacja jak napisał "filozoficznie rzecz biorąc"..
Ale wg mnie jeśli zależy nam na dziecku i na tym by żyło i było zdrowe to każdy
grosz się liczy... a nie hulaj dusza jak popadnie..
Ja to bym sobie nawet jedzenia odmawiała by tylko dziecko było zdrowe.. To co
zrobili to trochę nieodpoweidzialne.
--
Pozdrawiam,
Yuki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-09-26 13:03:24
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:451915ce@news.home.net.pl...
>
> "filozoficznie_rzecz_biorac" <m...@w...pl> wrote in message
> news:1159268219.503402.179440@i3g2000cwc.googlegroup
s.com...
>
>
>>Ja rozumiem, ze czlowiek od czasu do czasu chce sie wyluzowac, jednak
>>co z odpowiedzialnoscia? Oboje pijani a kto w tym czasie zajmowal sie
>>dzieckiem?
>
> A co to znaczy zajmowac sie dzieckiem?
> Stac nad nim i patrzec mu na rece, czy moze byc w domu i ruszac nozdrzami w
> celu wykrycia w powietrzu zapachu dymu powstalego przez jego zabawe zapalkami?
> Moze jeszcze pomoc w robieniu lekcji?
> No i do ktorego roku zycia powinno sie zajmowac bachorem i poswiecac mu czas?
> Co z rozwijaniem u niego samodzielnosci?
> Dla mnie to porazka, jezeli rodzice zajmuja sie dzieckiem powyzej 10 roku
> zycia tak jak 3-4 letnim.
> 6 letni dzieciak jest moim zdaniem juz na tyle rozwiniety ze sam sobie moze
> zrobic posilek (no oczywiscie nie 2daniowy obiad) - pamietam ze w wieku 5-6
> lat sam potrafilem usmazyc jajecznice, rodzice mogli spokojnie isc do pracy
> zostawiac mnie samego w domu, zawsze umialem sie odnalezc w takiej sytuacji,
> bo od samego poczatku mialem mowione co jest dobre, co zle itp - im wczesniej
> tym lepiej.
> W patologiach niestety samodzielnosc tez istnieje u dzieci, ale tam od samego
> poczatku sa one zaniedbywane i czesto ucza sie czegos w przykry dla nich
> sposob, czyli metoda prob i bledow co konczyc sie moze tragicznie.
> --
No dobrze Bluzgaczu, tu się z Tobą zgodze... ale to raczej zależy od stopnia
"upośledzenia" (ruchowego czy umysłowego) dziecka. Moze poparzenia u tej
dziewczynki były tak wielkie i obszerne, że sama nie potrafi sobie zrobić
kanapek?
--
Pozdrawiam,
Yuki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-09-26 13:31:23
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?
Użytkownik "Marek Browarek" <mbroware@_WYTNIJ_wp.pl>
> Bardzo dobrze, że media nagłaśniają takie przypadki.
Możesz wytłumaczyć dlaczego dobrze? Co zmieniła w Twoim życiu ta informacja?
Pomarudziłeś nie wnosząc nic do tej sprawy.
Takich przypadków pewnie są tysiące i przy każdym nagłośnieniu ludzie
pokiwają głową, pomarudzą trochę i za 2 tygodnie zapomną.
Dla alkoholików i tak ten przypadek nie będzie żadną przestrogą, a rząd się
zajmie taką sprawą dopiero jak będą ofiary śmiertelne (co do tego też nie
jestem taki przekonany). To nie w mediach powinno się nagłaśniać takie
rzeczy tylko w odpowiednich instytucjach.
Śmieszą mnie teksty wypowiadane przez ludzi, którzy występują w programach
typu 'Pod napięciem'.
spider.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-09-26 14:27:38
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?
"Yukichiro" <Y...@o...pl> wrote in message
news:efb8h0$2vq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No dobrze Bluzgaczu, tu się z Tobą zgodze...
Mam do Ciebie pytanie: jestes psem?
Prosze, odpowiedz szczerze.
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-09-26 16:01:48
Temat: Re: Wolnoć tomku w swoim domku ?> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:efapbr$40k$1@inews.gazeta.pl...
> > Przed chwilą paczyłem na tvn24, a tam kolejny "szokujący" nius.
> >
> > Jakiś czas temu (z pół roku), pewna rodzina zbierała na rechabilitację
> > poparzonej dziewczynki, apele w tv i te sprawy. Wczoraj rodzinę odwiedziła
> > tzw. pomoc społeczna. Mamuśka podpita, staruszek podpity. Wezwano policję.
W
> > szpitalu zmierzono - mamuśka 1.7 promila, łojciec 2 promile.
> >
> > Co wam się w tym nie podoba. Czy to że byli pijani w obecności dzieci ?
Czy
> > to, że ktoś nachodzi ludzi w domu w celu "kontroli moralności" ?
> >
> > Proszę o skrajnie konserwatywne (tak - nie wiem co oznacza to słowo) oceny
i
> > opinie :)
> >
> > Na post po zbóju zaprosił
> > P.D.
>
>
> Skoro tacy biedni, zbierają na rehabilitacje dziecka i każdy grosz sie
liczy...
> to skąd mają kasę na alkohol i fajki? Aczkolwiek.. mogła to być jednorazowa
> sytuacja jak napisał "filozoficznie rzecz biorąc"..
> Ale wg mnie jeśli zależy nam na dziecku i na tym by żyło i było zdrowe to
każdy
> grosz się liczy... a nie hulaj dusza jak popadnie..
> Ja to bym sobie nawet jedzenia odmawiała by tylko dziecko było zdrowe.. To
co
> zrobili to trochę nieodpoweidzialne.
>
> --
>
>
> Pozdrawiam,
> Yuki.
>
Jest to bardzo przykry,ale prawdziwy obraznacznej czeci naszego społeczeństwa
i dlatego tez uważam, że w tak ekstremalnych sytuacjach ,ppowinna byc znacznie
większa kontrola nad pieniędzmi,które sa kierowane do takich rodzin.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |