Data: 2003-08-06 09:23:03
Temat: Re: Wolnosc - tasiemiec
Od: "patix" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa wrote in message ...
>Użytkownik "patix"
>
...
>Gdybyśmy sprecyzowali poszczególne słówka -
>do pojęć obopólnie akceptowanych np:
>abstrakt, paranoja, społeczeństwo,
>istnieć, kochać, przeżywać, twórczość.
>To poprzez logikę doszlibyśmy do tych samych wniosków.
>Dlatego bywa przydatna :-))
jak Ty sobie wyobrazasz to sprecyzowac :)))))
JeT "pol zycia" stracil na tlumaczeniu ,ze
jesli nie masz w glowie "aktywnego modelu"
to mozesz jedynie przetwarzac napisy
wnioski beda te same - w tym sensie ,ze te same
napisy (zalozenia) przeksztalcimy w te same
napisy (wnioski). Jednak to ,ze nawet z
potencjalnie swiadomego czlowieka da
sie zrobic "kolko zebate"/"bramke logiczna"
maszyny spolecznej nie stanowi nobilitacji
dla logiki uzywanej jako narzedzie
tego "zniewolenia" :))))
choc z drugiej strony jest oczywiste,ze gdyby
nie te "kajdany" to nie mialbys czym
"dzwonic"/"stukac" w sciany celi by dac innym
znac , ze wogole jestes i nawet wydaj Ci sie ,ze
samodzielnie myslisz :))))))))))))))
>
>Co ja zrobiłem, by osiągnąć wg. mnie pozytywny wynik.
>
>Mianowicie skonfrontowałem swoją głowę_myśli,
>z największymi znanymi mi mózgami. Niektóre z nich po
>selekcji wypadły gorzej, bo nie docierały, aż tak wysoko.
>Ja też wymiękam przed niektórymi, a byłoby miło nie wymiękać.
>
to tak jak chopiec, ktory wpadl do opuszczanej
sali wykladowej i widzi na tablicy napisy
1+1=1 i 1+0=1 i stwierdza , niektorzy
(1+0=1) sa tak dobrzy jak on , a inni (1+1=1)
to nie maja do niego startu
mowiac inaczej , skoro sam dokonales
tej konfrontacji to co warta to paranoja ??? :)))))
jesli jests genialny to masz racje , jesli nie
to zapewne nawet nie zauwazysz czego nie
zrozumiales
tak czy inaczej to zwykle zawody o banana
w stylu kto ma wiekszy "biceps mozgowy"
lub ...
>chemią, fizyką, biologią i filozofią. Są dla mnie jasne. Ale dla mnie.
>Jak to opowiedzieć? Bóg raczy wiedzieć. A ja chciałbym.
to pewnie nie tylko Twoj problem , cokolwiek bys nie
analizowal wszedzie znajdziesz to samo , matematycznie
samopodobna struktra fractalna
jednak ja sie pytam inaczej - czy to co widac
to natura swiata czy wlasnosci mechanizmu
poznania (stad pytanie o logike)
czy to ,ze kazdy obiekt na monitorze(w umysle)
sklada sie z pixeli (logiki) to cecha obiektu
czy monitora ?
no i na deser - czy istnieja obiekty - czy tylko
"chaos" rezonujacy na nasze "stuki logika "
>
>> >To co popularnie nazywamy chaosem,
>> >to zbiór wszystkiego, który oddziałuje,
>> >na siebie i stale się zmienia. Dlatego wiele
>> >tzw 'odkryć' jest bezsensu. O pomiarach,
>> >czy statystykach nawet nie wspominając.
>> >
>> >Więc chaos - to tylko popularny zwrot.
>> >
>> >I tu się pewnie zgadzamy.
>>
>> alez skad wprost przeciwnie
>> tu sie _zasadniczo_ nie zgadzamy
>>
>> dla mnie chaos to pelna calkowita realnosc
>> to jak worek bez dna - "pochlania" wszystko
>> i obraca w nicosc - ale tez pozwala , by z niego
>> "wycigac" i tworzyc nowe "obiekty"
>
>Ależ oczywiście. To wielka praca. Złapać trzy skojarzenia,
>i wytworzyć czwarte.
>
>Mucha lata, siada, lądowanie muchy.
chyba sie nie zrozumielismy
.......
>> Jednak stworzone/zastane obiekty/abstrakcje
>> (lub paranoje :))) ) musza byc przedmiotem
>> stalej troski (opieki/milosci ) by trwaly
>> I w tym sensie jestes zalezny .
>
>Ale zaleznym od siebie.
i zmniejszajac te zaleznosc
redukujesz siebie , a calkiem
niezalezny stanisz sie kiedy
calkiem znikniesz :)))))))))
...
>> dla przykladu kiedys "prawie rajskie"
>> plaze nad naszym morzem szlak trafil :((((
>
>I będzie trafiał, dopóki zmotywowany tłum,
>nie dokopie do tyłka 'odpowiedzialnym'.
to mial byc przyklad chaosu - nikt celowo
nie zanieczyszcza morza jednak rozne
("przypadkowe" z tego punktu widzenia)
dzialania prowdza stopniowo zamiany
go w sciek itd....
...
>Jeśli mamy wspólne rozumienie słówka - wszystko,
>To we wszystko zawiera się ten = pozorny chaos.
>I cała reszta, którą wymyślisz.
chaos nie jest pozorny - tu sie nie zgodzimy
Nie chodzi mi poseudo chaos matematyczny
tylko o prawdziwy rzeczywisty chaos
.....
>Wytłumacz jak rozumiesz:
>> ale wolny od koniecznosci "nie_bycia"
>> tumanem/szympansem itd... :)))))
>
nie czuje sie zmuszony by dowodzic ,
Tobie lub komukolwiek ,ze nie jestem
szympansem.
>Dlaczego wydaje Ci się, że nie jesteś szympansem? :-))
>Co widzisz tak wartościującego Cię?
>Wybitnie jestem ciekaw - czy to określisz.
Mi sie nic nie wydaje - to jest absolutna
wewnetrzna pewnosc - pelna trwala
PARANOJA
Nawet nie musze sie oszukiwac poprzez
porownywanie sie z jakimis "miernotami"
uznanymi za geniuszy :)))))))))))))))
pozdrawiam
patix
|