Data: 2013-06-07 09:49:21
Temat: Re: Wprowadzenie do rzeczywistości
Od: m...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu czwartek, 6 czerwca 2013 12:37:12 UTC+2 użytkownik IMIE I NAZWISKO napisał:
> W dniu 2013-06-06 11:59, m...@g...com pisze:
>
>
>
> >> poniek�d. zw�aszcza, �e mnie na oczy nawet nie widzia�e�
>
> > latwo nadrobi�-zawsze mo�esz przeslac zdjecie na priva ;)
>
>
>
> posz�o...
>
>
>
> >> a juďż˝ o beczce soli nawet nie wspomnďż˝
>
> > ....ot przesady swiatlo cmiace, uspokajaj�ce samook�amywanie. ;P
>
> chyba siďż˝ stawiasz w roli Boga
>
jeśli tak ostro reagujesz czyli sama czujesz ze cos w tym jest ;P
>
> > Wystarczy z kims zamienic kilka slow i wszystko widac jak na dloni.
>
>
>
> to siďż˝ nazywa oceniania po pozorach - to domena dzieci, psychicznych i
>
> g�upc�w. poniewa� ludzie w pierwszym kontakcie, _zwykle_ staraj� sie
>
> zrobi� na innych wra�enie lepsze ni� to na kt�re maj� ochot�.
>
> jeszcze mi powiedz, �e znacz moje my�li i paranoja kliniczna
>
> jak ta lala.
>
a pewnie ze znam twoje myśli...sama je tu wypowiadasz ;P
"z pelnosci serca mowia słowa" a efekciarstwo latwo odcedzić.
>
> > Jesli zna sie ludzka nature, siebie, poznanie wnetrza drugiego cz�owieka
>
> > nie jest zadna trudnoscia.
>
> redy jakie g�upoty. widzia�e� kiedy� jak z wy�szych
>
> sfer wychodz� bydl�ta po alkoholu? cz�owiek przypomina
>
> g�r� lodow� - _r o z u m i s z a n a l o g j u ?_
>
> >Wszyscy dzialamy wg tych samych zasad.
>
> nie wszyscy. chyba �e mowa o zasadach fizjologicznych.
>
> a i to sa tez tacy co zjadajďż˝ spod siebie
>
> > Roznice pomi�dzy p�ciami tez sa klarowne bo si� uzupe�niamy.
>
> wystarczy zaburzenie hormonalne i twoja teoriďż˝
>
> mo�na sobie d... podetrze� :)
>
nie musisz wierzyc w mentalizm by był on skuteczny... ;P
>
> > Jesli twierdzisz inaczej jeszcze widac nie poznalas samej siebie.
>
> moje twierdzenia sa moje
>
> http://carlasalemusio.blog.tiscali.it/files/2012/11/
plagio-bambini.jpg
fajne :)
i o to wlasnie chodzi żeby się nie dac robic na szaro,
tyle ze ty trzymasz się już tego wprogramowanego,
przycinanego ci latami w kosteczke myslenia.
;P
>
> rozumiem, �e mog� ci� przerasta�, ale c�
>
> �wiata nie zbawi� :)
>
krzaczory: nie mogę odczytac czy piszesz "nie zbawie" czy "nie zbawisz"?
>
> > Na pocieszenie dodam tylko ze kto zrozumie siebie, rozumie i innych
>
> > a zrozumieďż˝ znaczy wybaczyďż˝... :)
>
> nie mam z nikim na pie�ku. ale oczywi�cie
>
> ty wiesz lepiej co my�l�, co czuj� i co z mam ;>>
>
bo to widac jak na dloni i mylisz się ze to widzenie jest takie zadkie,
spotykasz codziennie wielu takich ludzi, tylko ci o tym nie mowia...
net jest na tyle izolującym medium ze można powiedzieć o tym innym
bez wywoływania ZBYTNIEGO poczucia zagrozenia, przecież latwo można
to wysmiac, jak widzisz po sobie ;P
|