Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed2.plix.pl!goblin1!gobli
n.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.n
ews.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Date: Wed, 10 Dec 2014 21:41:01 +0100
From: Qrczak <q...@q...pl>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.1.7) Gecko/20100111
Thunderbird/3.0.1
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wrażliwość
References: <m67nie$7kf$1@news.icm.edu.pl>
<54877448$0$2143$65785112@news.neostrada.pl>
<m696j0$a6b$1@news.icm.edu.pl>
In-Reply-To: <m696j0$a6b$1@news.icm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 53
Message-ID: <5488afdd$0$2641$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 87-207-124-79.dynamic.chello.pl
X-Trace: 1418244061 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2641 87.207.124.79:50910
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:688895
Ukryj nagłówki
Dnia 2014-12-10 11:17, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-12-09 23:14, Ghost pisze:
>> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:m67nie$7kf$...@n...icm.edu.pl...
>>
>>> Czy skłonność do płaczu na filmach albo przy czytaniu książek, i
>>> ogólnie taka "wzruszliwość", wynika z wrażliwości?
>>> Z czegoś innego - jeśli tak, to z czego?
>>
>> Wydaje mi się, ze z powiązania bohatera z własnymi potencjalnymi
>> odczuciami w danej sytuacji. Przy czym scena musi być oczywiście
>> przekonująca dla danej osoby.
>
> Czyli decydowałby o tym poziom empatii?
> Identyfikowanie się z bohaterem (inną osobą), wczuwanie się w jego
> emocje, chyba łatwiejsze jest, kiedy samemu doświadczyło się podobnej
> sytuacji, zwłaszcza jeśli wydarzyła się krótko wcześniej. Nie każdy
> jednak od razu reaguje płaczem, czy silnym wzruszeniem (zdaję sobie
> sprawę, że kwestia dotyczy w większości kobiet).
>
> Ale! Obserwuję koleżanki mojej córki (i to, co córa mi o nich opowiada)
> i wiele z nich płacze podczas filmów, przy czytaniu książek, a przecież
> w większości to one nie mają jakichś ciężkich doświadczeń. Ani nie mają
> (przynajmniej jeszcze nie ;-)) zaburzeń osobowości, którym ktoś mógłby
> takie reakcje próbować przypisać. Ewentualnie burza hormonów występuje.
Raczej umiejętność postawienia się w takiej sytuacji, wyobrażenie jej
sobie. Może własnie dlatego płaczą koleżanki, które same jeszcze tego
nie przeżyły.
BTW na jakich filmach tak szlochają? Na Hanie czy innej Vanessie?
> I tak się zastanawiam, czy to nie jest związane z intro- i
> ekstrawertycznością. Tzn. że osoby z większym poziomem ekstrawertyzmu
> częściej wzruszają się do łez. :)
Nie sądzę.
>> Zauważyłem, ze ludzie potrafią się
>> "wzruszać" bardziej obserwując(cudze)/opowiadając(własne) "przygody" niż
>> ma to miejsce w czasie rzeczywistym samej akcji (gdy czegoś właśnie
>> doświadczają) - przypuszczam, ze obniżenie "płaczliwości" w realnej
>> sytuacji wynika, z tego, że umysł jest zajęty aktywnym przetwarzaniem
>> bodźców w celu np. znalezienia rozwiązania itp.
>
> Też tak myślę. Wzrasta poziom adrenaliny itd. Na odległość coś wydaje
> się "nie do przeżycia", ale z bliska po prostu musimy sobie z tym
> poradzić i już.
Dlatego ludzie wymiękają wkrótce po tym, jak adrenalina się unormuje.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|