Data: 2007-03-28 14:43:09
Temat: Re: Wspolne pieniadze.
Od: "locke" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalna Loja" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eud51t$lp$3@atlantis.news.tpi.pl...
> locke napisał(a):
>
> >> Ważysz 200 kilo, żeby przejście na piętro i jeden podpis był aż takim
> >> wyczynem ?
> >
> > A po co ma to robić? Dla sprawienia frajdy małżonce, że ma pełny wgląd w
> > wydatki - i dochody - męża?
>
> Wystarczy załatwić żonie dostęp do konta. Ale jeszcze by się dowiedziała
> nie daj Bóg ile zarabiasz :)
To też jest jakieś wyjście. W sytuacji Marcina byłoby to nawet rozsądne - na
jego konto (z dość długą chyba i niezłą historią) wpływają dochody żony (co
jeszcze poprawia historię konta), a ona jest upoważniona do korzystania z niego.
Zakres, w jakim osoba upoważniona do konta ma dostęp do środków na nim można
ustalić w dość dowolny sposób -można zatem znaleźć kompromis między
koniecznością zapewnienia żonie dostępu do pieniędzy i ostrożnością przed zbyt
szybkim ich wydawaniem.
|