nowy projekt SLD- słyszeliscie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 248

81. Data: 2002-02-15 15:20:40

Temat: Re: nowy projekt SLD- słyszeliscie?
Od: Bolek Potolkin <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska pisze:

>A to już było, moim skromnym zdaniem, zwykłe świństwo ze stony
>społeczeństwa; w dodatku społeczeństwa niedoinformowanego (i
>broniącego się przed informacją rękami i nogami).

Spoleczenstwo nie robi swinstw i nie krzywdzi, krzywdza pojednynczy
ludzie, ktorzy "wprawdzie nic nie maja przeciwko
homuseksualistom/nosicielom hiv/murzynom" ale woleliby zeby tamci w
byli homuseksualistami/nosicielami/murzynami jedynie zaciszu swoich 4
scian. Otawarta deklaracja innosci, nawet w takich sprawach jak
wegetarianizm powoduje latwo dajaca sie odczuc niechec.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

82. Data: 2002-02-15 15:34:24

Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Od: "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Może jestem tępa. Ale chyba taki "sformalizowany" czy "zalegalizowany"
> konkubinat, to przecież małżeństwo. Przecież cala idea konkubinatu polega,
> że jest to związek niezalegalizowany. I po co ta cała dyskusja?

malzenstwo to cos wiecej niz zalegalizowany konkubinat, nie sadzisz? W
malzenstwie przysiegasz pewne rzeczy, jak to tam bylo? milosc, wiernosc i
uczciwosc malzenską. W wersji cywilnej jest tam cos o podstawowej komorce
spolecznej (ale sie uśmieliśmy wtedy :), ale też się coś przyrzeka - w
obecności świadków i urzędnika. W konkubinacie chodzi głownie o to, żeby tej
szopki uniknąć, paniato?

Iwcia PL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

83. Data: 2002-02-15 15:36:59

Temat: Re: nowy projekt SLD- słyszeliscie?
Od: misiczka - Lesława Ignaszewska <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a4ijre$2fu$5@news.tpi.pl...

> BTW
> Jeśli to wychowanie w "chorej homoseksualnej rodzinie" wypacza dziecku
> psychikę, to skąd się biorą nieszczęśliwi homnoseksualiści będący
potomkami
> katolickich, prawomyślnych rodzin? ;-))

BRAWO!!! :-)))
Zgadzam się w 100% :-)

--
łączę wyrazy szacunku ;-) misiczka
Wszyscy zdają sobie sprawę, ze coś nie da się zrobić.
I wtedy właśnie pojawia się ktoś, kto tego nie wie.
I on po prostu to robi (A. Einstein)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

84. Data: 2002-02-15 15:37:03

Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Od: "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tu się nie kłócę, bo być może. Tylko dlaczego w takim razie w serialu "Na
> dobre i na złe" chcieli zgody matki chlopaka, ktory zginął w wypadku, na
> pobranie jego organów? Ten odcinek był całkiem niedawno.

ale go widocznie nieuwaznie ogladalas - przypadkowo tez go ogladalam,
chociaz serialu nie lubie (no ale cos trzeba bylo ogladac pilnujac chodzacej
po kuchni pralki :) I tam lekarze wyraznie mowili ze "moga pobrac ale nie
chca bez zgody rodziny, bo taka jest praktyka". czyli prawo sobie a zycie
sobie.
Swoja droga to troche niezbyt mądrze chyba powolywac sie na serial?

Iwcia PL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

85. Data: 2002-02-15 15:39:30

Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Od: "ania" <p...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika Gibes napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Użytkownik ania <p...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:a4j6ev$ata$...@n...tpi.pl...
>No, to już wiem, skąd Twoje przeświadczenie o tym, że jak kobieta kogoś
>wskarze jako ojca dziecka, to tak musi być :-))
>O tym było w "Złotopolskich" :-)))
>Uwierz mi, seriale to złe źródło do czerpania wiedzy na temat otaczającego
>nas świata...
>
Pewnie, że nie, bo to science fiction. Chociaż chyba jakoś starają się
odzwierciedlać naszą rzeczywistość. Mojemu znajomemu pracodawca jest winien
wypłatę za ostatnie trzy miesiące, a podobno w KLANIE był taki sam problem.
A KIEPSCY maja najlepszą ogładalność, bo wielu Polaków jest biednych i
bezrobotnych i się z nimi podświadomie identyfikuje. Ale z tego co wiem,
chociaż w Złotopolskich niezbyt dobrze się orientuję, to jakaś panienka
chciała wskazać bogatego Waldka Złotopolskiego jako ojca swojego dziecka,
ale zmieniła zdanie, bo on się nie przyznał, a w sądzie by się to nie udało.
Ale jeśli zmienimy przepisy, to będzie to można zrobić bez sądu i bez prawa
domniemanego ojca do jakiegokolwiek odwołania.

Poza tym nie chcę byc złośliwa, ale "wskaże" piszemy przez samo "ż" :-))

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

86. Data: 2002-02-15 15:43:32

Temat: Re: nowy projekt SLD- słyszeliscie?
Od: misiczka - Lesława Ignaszewska <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tweety" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4iva1$9i6$1@news.tpi.pl...

Jak mam wytłumaczyć dziecku dwóch całujšcych sie panów??????

Powiedz dziecku, że ludzie jak się kochają to się całują.
I nie mów mi, ze dziecko zaraz poleci do piaskownicy całować kolegę z
języczkiem ;->
Skoro nie zaczęło tego robić z koleżankami, po oglądnięciu kilku francuskich
pocałunków w telewizji, to i teraz nie zacznie, jak zobaczy dwóch panów w
objęciach.
To trochę tak jak z tym małżeństwem przyłapanym na seksie przez dziecko -
nie należy dramatyzować. Wszystko jest dla ludzi....

--
pozdrawiam, misica
Im bardziej świńskie zajęcie, tym więcej w nim potrzeba uczciwości
(H. de Balzac)
http://www.misiczka.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

87. Data: 2002-02-15 15:47:33

Temat: Re: nowy projekt SLD- słyszeliscie?
Od: misiczka - Lesława Ignaszewska <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tweety" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4j0nv$li1$1@news.tpi.pl...

> Ciekawa jestem jakbys ty tłumaczyła swojemu dziecku,
> które np. by się zapytało dlaczego jego kolega/kolezanka ma dwóch tatusiów
> albo dwie mamusie a nie jak ono mamusie i tatusia????

Tak samo jak to, że niektóre dzieci wychowują dziadkowie, a niektóre mają
tylko mamę, albo tylko tatę, albo niektóre są w domach dziecka.
Nie rób problemu tam , gdzie go nie ma...
BTW, co odpowiedziałaś dziecku, gdy sie spytało, skąd sie wzieło na świecie?
Że bocian je przyniósł??? :->>>
A może że znalazłaś je w kapuście?

--
pozdrówka, misi
"ja na przykład bardzo chciałbym być zawzięty ale niestety jestem totalnym
leniem i nie chce mi się nawet nietolerowac, zawzinac a niesympatyczny to
już się urodziłem. to fakt." - z postu Krystiana Kalickiego na pl.pręgierz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

88. Data: 2002-02-15 15:48:15

Temat: Re: Konkubinat a malzenstwo, czyli jak to wyglada w Szwecji (przyczynek do dyskusji o projekcie SLD)
Od: "ania" <p...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W Wielkiej Brytanii jest w zasadzie podobnie. Tam takich nieformalnych
związków jest bardzo dużo. Ale nie rozliczają się wspólnie. Za to rząd
prowadzi pewną politykę promałżeńską. Jesli ktoś jest żonaty/zamężna to ma
nieco niższy próg podatkowy. Można otrzymać zwrot pewnej sumy, pod
warunkiem, że przedstawi się akt ślubu. A w konkubinacie nie i nie ważne od
ilu lat mieszka się razem i ile ma się wspólnych dzieci.
Poza tym nawet tam chociaż konkubinat jest dużo bardziej powszechny, nie ma
takich samych praw jak małżeństwo. Latem prasa pisała o konkubinie
żołnierza, ktory zginął w Macedonii. Ta dziewczyna miała z nim dziecko.
Dostała więc jakąś sumę jako odszkodowanie, ale ona wystąpiła o rentę
(bardzo wysoką) dla wdów po byłych żolnierzach zabitych w wyniku działań
wojskowych. Renty oczywiście nie dostała. Wywołała za to ogromne oburzenie
wśród żon żołnierzy.

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

89. Data: 2002-02-15 17:10:28

Temat: Re: nowy projekt SLD- słyszeliscie?
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4j0dg$j4o$1@news.tpi.pl...

> To ja nie rozumiem. Jeżeli nie masz nic przeciwko gejom i
> lesbijkom, czyli - jak sądzę - nie widzisz nic złego w związkach
> homoseksualnych, to dlaczego chcesz ukrywać ich istnienie przed
> dzieckiem?
>
> Ale proszę, wytłumacz mi, co takiego strasznego może się stać z
> psychiką dziecka dowiadującego się o istnieniu homoseksualizmu
> (przy założeniu, że rodzice go akceptują/tolerują i nikt w tę
> psychikę nie wbudował uprzedzeń i obrazu mąk piekielnych).

No to po co cenzura w telewizji? Jesli całujące sie pary homoseksualne w
środku miasta to pryszcz na dupci. To niby czemu nie pokazać czterolatkowi
jak pan panu gardziołko podżyna czy wypruwa flaki. Albo pokazać maluchowi
jak banda dresiarzy glanuje staruszkę? W sumie - samo życie. Prawda? Nic
nowego - norma. Może by wprowadzić ustawę promującą eutanazję garba
społecznego? I dzieki temu jeśli dresiarz ubije staruszka i w sądzie zezna,
że chciał wspomóc społeczeństwo, które nie wyrabia z utrzymywaniem seniorów,
zostanie z automatu uniewinniony i nie będzie zapełniał miejsca w
niedofinansowanych zakładach karnych. Słuchajcie a jak to z pedofilami
będzie... No bo jeśli homoseksualiści będą mogli zawierać legalne związki...
To chyba trochę niesprawiedliwe, żeby inni "kochający inaczej" byli
dyskryminowani. Takim pedofilom też się chyba coś od życia należy. Przecież
to nie ich wina, że nie chcą ani pani ani pana tylko dziecko? A
nekrofile???? Nakopie się taki, wybebeszy trumienkę.. A tu przylezie jakiś
glina albo straż miejska i taki biedak ani się nie nakocha, a jeszcze do
pierdla trafia za wandalizm...A biedni ekshibicjoniści? Trza by tu
zmajstrować ustawę żeby mogli sobi pokazywać gdzie chcą i kiedy chcą.
Tolerancyjnym trza być. A my jako społeczeństwo jesteśmy tacy
nietolerancyjni.
Pozdrówka
Małgorzata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

90. Data: 2002-02-15 17:26:12

Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Od: Maciej Czerwiński <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 15 Feb 2002 16:15:35 +0100, "Monika Gibes"
<i...@p...wp.pl> wrote:

>
>Użytkownik ania <p...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:a4j6ev$ata$...@n...tpi.pl...
>>
>
>> Tu się nie kłócę, bo być może. Tylko dlaczego w takim razie w serialu "Na
>> dobre i na złe" chcieli zgody matki chlopaka, ktory zginął w wypadku, na
>> pobranie jego organów? Ten odcinek był całkiem niedawno.
>
>
>No, to już wiem, skąd Twoje przeświadczenie o tym, że jak kobieta kogoś
>wskarze jako ojca dziecka, to tak musi być :-))
>O tym było w "Złotopolskich" :-)))
>Uwierz mi, seriale to złe źródło do czerpania wiedzy na temat otaczającego
>nas świata...
>

Nie wiem jak się to odbywa teraz, ale na początku lat 90 procedura
była taka: mężczyzna wskazany przez matkę dziecka jako ojciec musiał
płacić alimenty do czasu przeprowadzenia badań, a to trwało, trwało i
trwało. Oczywiście, w przypadku negatywnego wyniku domniemany ojciec
nie mógł liczyć na zwrot pieniędzy. Tak mniej więcej przedstawiono to
na zajęciach z medycyny sądowej. Co przy okazji wyjasniło mi częstą
obecność par młodych ludzi z dzieckiem w hallu Zakładu;))

pozdrawiam,
maciek