Data: 2008-05-11 02:45:30
Temat: Re: Wstęp tylko dla...
Od: Hekate <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On May 10, 10:59 pm, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Nie jestem specjalistą od badań w zakresie procentowego udziału
> homoseksualistów w społeczeństwie, czy w ogóle homoseksualizmu...
> jakkolwiek
Zauważyłam, że wykazujesz się znikomą wiedzą w tym temacie.
Czasami sama inteligencja nie wystarczy. Dlatego twój wywód
nt. homoseksualizmu jest na poziomie wywodu Ikselki.
> 1) muszą istnieć badania nt wpływu homoseksualnych praktyk
> więziennych na powiedzmy "zmanę orientacji seksualnej",
> 2) statystyki w których w różnych krajach procentowy udział
> homoseksualistów jest bardzo różny przy czym powtarzalnie
> większy w krajach bardziej otwartych na aspiracje środowisk
> gejowskich,
>
> a to powinno już potwierdzać, że homoseksualizm posiada
> walor ekspansywny.
Nie. To oznacza, że społeczne przyzwolenie na szykanowanie
jakiejś mniejszości sprawia, że mniej osób się do tej mniejszości
przyznaje. Oczywiście wiadomo jakim to sie odbywa kosztem.
Kosztem konkretnych jednostek, które nie znajdują satysfakcjonującego
miejsca w społeczeństwie.
Dokładnie ten sam problem jest z niepełnosprawnymi -
dyskryminacja ich krzywdzi.
Homoseksualiści są w o tyle lepszej sytuacji, że są na ogół sprawni,
więc wystarczy, że się nie przyznają, a nie są traktowani gorzej.
Homoseksualizm łatwiej ukryć niż chorobę. Tylko dlaczego go
ukrywać? Bo pruderyjni zaściankowi prowincjusze zaglądają
do cudzych sypialni żeby oceniać seksualne nawyki i publicznie
piętnować te, które ich bulwersują (czyt. które nie są ich nawykami)?
Osobiście wolę piętnować te właśnie niezdrowe postawy polegające
na tropieniu i pietnowaniu prywatnych potrzeb, które nikomu nie
szkodzą.
Homoseksualizm komuś szkodzi?
Ale powiedz tak szczerze, bez kombinowania w oparciu o poszlaki
i nieudokumentowane zwiazki przyczynowo- skutkowe.
Znaczy się bez tłumaczenia, że "gra w piłke jest szkodliwa,
ponieważ uczy ludzi gry w piłkę".
Pytam: komu i w jaki sposób szkodzi homoseksualista?
--
|