Data: 2001-12-09 15:09:32
Temat: Re: Wybor roslin-pytanie
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wojciech P" <w...@p...com.pl> wrote in message news:9uvmfv$n0h$1@news.tpi.pl...
> co tu mowic - zgadzam sie z janem_jr. nie ma znaczenia, co nastepc y zrobia
> z naszym ogrodem, a wazne bedzie - JAK nas zapamietaja - jak zapamietaja
> dobrze, to beda cholubili nasz ogrod, jako wspomnienie o nas, jak zle - to
> chocby to byl obiektywnie piekny ogrod - zrownaja koparka albo sprzedadza,
> by jak najszybciej o nas zapomniec. Myle sie????????????
Poniewaz Polska wielkimi krokami zbliza sie do Ameryki, sadze, ze
bedzie tak jak tu. Niewazne, czy ogrod sie spodoba. Niewazne, co
o nas pomysla. Wazne, czy ogrod dodaje, czy ujmuje wartosci domowi.
Tak zwana "resale value", czyli ile pieniazkow mozna dostac jesli sie
dom sprzeda. Zalezy to od aktualnej mody, wiec na przyszlosc przewidziec
nie sposob. W tej chwili moda jest taka na Midwescie (czyli w srodkowych
Stanach): wielki trawnik, na jego srodku przed domem jedno drzewo,
przy samym domu kilka kwiatkow, koniecznie posadzonych w rzadek.
Jeszcze 2 kwiatki przy skrzynce na listy. Na trawniku absolutnie zadnego
chwasta (i trawa jednego gatunku). Ewentualnie gdzies za domem ukryta
moze byc mala grzadka warzywna. Bywaja ted domy postawione na terenie
zalesionym. Wtedy tam gdzie las - to las, a reszta terenu jak wyzej.
I tylko tacy maniacy jak ja od kanonu odstepuja.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|