| « poprzedni wątek | następny wątek » |
211. Data: 2008-01-29 18:51:49
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezaMOLNARka pisze:
> Jak pokazała ta rozmowa - każdy ma inne odczucia co do takowego
> spotkania ale dla mnie spotkanie klasowe, pracowe, zespołowe, psd,
> psiapsiułkowe ... są _domyślnie_ dla pojedyńczych osób a nie całych rodzin.
> I jest dla mnie oczywiste, ze jak ktos dzwoni, ze jest spotkanie
> klasowe/wioślarskie/psd to idzie tam osoba zapraszana a nie jej cała
> rodzina.
To jak to jest z tą domyślnością? Oddajmy głos Pani Lisie Gutowskiej,
autorce wielu książek na temat savoir vivre, m.in. "Kobieta z klasą",
"Dama się nie certoli", "Sekretarka z klasą", "Nowy savoir vivre".
Znaczy się można chyba założyć, że coś tam wie w temacie...
I jej porada dla organizatorów imprez ze znajomymi:
[...] Zapraszając tylko jedną osobę z pary np. na babskie ploty, na mecz
trzeba to wyraźnie zastrzegać i wyjaśniać dlaczego zaproszenie jest
jednoosobowe. We wszystkich innych sytuacjach zaproszenie złożone jednej
osobie, dotyczy pary. [...]
Czyli zgodnie z zasadami dobrego wychowania normą jest sytuacja "z
partnerem".
Cały tekst:
http://zyciegwiazd.onet.pl/2710,2663,1307317,1,zapro
szenie_na_kolacje,savoir.html
> W parach zaprasza się całkiem inaczej. Widzisz różnicę?
> 'Wpadnij Loja do mnie na kawę w sobotę' =/= 'wpadnijcie do nas na kawę w
> sobotę'.
W kontekście powyższej informacji niekoniecznie...
Stalker
P.S. Ale żeby nie było wysłałem do Pani Gutowskiej zapytanie w sprawie
spotkań klasowych. Jeśli dostanę jakąś odpowiedź, to ją tu wrzucę
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
212. Data: 2008-01-29 18:58:37
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezaLolalny Lemur pisze:
> Ja z grupy przeciwnej obwarowaniom typu "masz być sam". Nigdzie nie
> napisałam, że przyjście bez TŻ na "klasówkę" jest be. Nie podoba mi się
> stwierdzenie MOLNARki, że przyjście w parze to buractwo.
To sie tych wyjątków nazbierało ciutkę :-)
Proponuję małe imprezkę wyjątków - partnerzy życiowi mile widziani :-D
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
213. Data: 2008-01-29 19:07:53
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:fnmrcn$38m$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Wiec na spotkaniu "nie zabieraj tego głupka" po prostu bym się nie
>> pojawiła.
>
> Hmmm ...
> Pojawiłaś się z.
> I jak może zauważyłaś ... dla reszty obecnych było oczywiste, zę spotykamy
> się same bo żadnych innych mężczyzn nie stwierdzono.
Ej no, bez przesady.
Mąż elske ewidentnie za kierowce robił a nie za 'podsłuchiwacza' babskich
plotek.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
214. Data: 2008-01-29 19:10:32
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezaStalker napisał(a):
> Lolalny Lemur pisze:
>
>> Ja z grupy przeciwnej obwarowaniom typu "masz być sam". Nigdzie nie
>> napisałam, że przyjście bez TŻ na "klasówkę" jest be. Nie podoba mi
>> się stwierdzenie MOLNARki, że przyjście w parze to buractwo.
>
> To sie tych wyjątków nazbierało ciutkę :-)
> Proponuję małe imprezkę wyjątków - partnerzy życiowi mile widziani :-D
A czy w takim razie można przyjść bez? ;-) Czy to już buractwo będzie?
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
215. Data: 2008-01-29 19:24:48
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezaLolalny Lemur pisze:
> To taki żarcik był, wiesz?
Tak naprawdę sam sobie jestem winien... Ja już chyba nigdy nie przyswoję
sobie tego punktu z netykiety:
"Uważaj z humorem i ironią! Mogą być niezrozumiałe albo obraźliwe." :-)
Czuje się jednak w obowiązku odpowiedzieć Iwon(c)e i Elżbiecie (wybaczą
Panie, ale zarobiony strasznie jestem i nie mogłem wcześniej)
Tak, to ja napisałem:
"Ale jak na spotkaniu ma być były, to of korz razem.
Taka męska słabostka. Musi być wiadomo kto z kim i dlaczego :-)"
Oczywiście, że chodziło o sytuację kiedy można przyjść z partnerem.
> A może i nie do końca. Chyba rozumiem co miał na myśli.
Mam wrażenie że faktycznie rozumiesz ;-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
216. Data: 2008-01-29 20:41:09
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezaSzpilka pisze:
>>> Wiec na spotkaniu "nie zabieraj tego głupka" po prostu bym się nie
>>> pojawiła.
>>
>> Hmmm ...
>> Pojawiłaś się z.
>> I jak może zauważyłaś ... dla reszty obecnych było oczywiste, zę
>> spotykamy się same bo żadnych innych mężczyzn nie stwierdzono.
>
> Ej no, bez przesady.
> Mąż elske ewidentnie za kierowce robił a nie za 'podsłuchiwacza'
> babskich plotek.
Zbiję Twój argument. Przed wyjściem z domu zapytałam, czy chce iść ze mną.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
217. Data: 2008-01-29 20:50:31
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fno32k$5s1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>
>>>> Wiec na spotkaniu "nie zabieraj tego głupka" po prostu bym się nie
>>>> pojawiła.
>>>
>>> Hmmm ...
>>> Pojawiłaś się z.
>>> I jak może zauważyłaś ... dla reszty obecnych było oczywiste, zę
>>> spotykamy się same bo żadnych innych mężczyzn nie stwierdzono.
>>
>> Ej no, bez przesady.
>> Mąż elske ewidentnie za kierowce robił a nie za 'podsłuchiwacza' babskich
>> plotek.
>
> Zbiję Twój argument.
To nie argument, to spostrzeżenie :-)
> Przed wyjściem z domu zapytałam, czy chce iść ze mną.
Dobrze że Cię chociaż przywiózł ;-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
218. Data: 2008-01-29 21:12:24
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezaSzpilka pisze:
>> Przed wyjściem z domu zapytałam, czy chce iść ze mną.
>
> Dobrze że Cię chociaż przywiózł ;-)
Burak jeden ;)
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
219. Data: 2008-01-30 06:47:41
Temat: Re: Wyjscie z/bez mezakrys pisze:
> A czy w takim razie można przyjść bez? ;-) Czy to już buractwo będzie?
Nie, no buractwo straszne ;-)
Ale nudzić sie nie będziesz :-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
220. Data: 2008-01-30 13:12:19
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
> > to czemu jestes nie z "grupy" pojscia na imperze bez TZ??
>
> Ja z grupy przeciwnej obwarowaniom typu "masz być sam". Nigdzie nie
> napisałam, że przyjście bez TŻ na "klasówkę" jest be. Nie podoba mi się
> stwierdzenie MOLNARki, że przyjście w parze to buractwo.
po prawdzie to ja tez tego za buratcwo nie uwazam. Co wiecej, takie spotkania
sa w sumie bez oficjalnych ustalec, w sensie ogolnoprzyjetych, wiec imo to
powinno sie dopytac organizatora jak sie to ma do przyjscia z TZ, a nie
zakladac ze na pewno "bez" lub na pewno "z".
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |