Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Wyjscie z/bez meza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wyjscie z/bez meza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 312


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-01-23 08:37:34

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Szpilka" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn6u2u$es$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>
>>>> wyznajemy dawne miłości
>>>
>>> I ty się dziwisz, że Mąż może być zazdrosny? :-)
>>
>> Co było a nie jest nie pisze się w rejestr.
>
> 1. Stara miłość nie rdzewieje
> 2. Znana to prawda wszędzie, co było to będzie ;-)

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-01-23 08:39:07

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał

> I wy naprawdę całe takie spotkanie gadacie o tym co było w szkole?

Też.


> To jestem mocno zdziwiony, bo na spotkaniach, na których byłem wspomnienia
> z lat szkolnych to margines rozmów. Owszem ktoś tam rzuci, "a pamiętasz?",
> ale zaraz rozmowy schodzą na tematy bieżące.

Rozmowy schodzą ... jak się już wygadamy o dawnych czasach.
Jjak się ludzie nie widzą przez 20 lat to raczej trudno tak w drugim zdaniu
wypalić 'rozwodzę się, żona mnie zdradza, mam kredyt na 50 lat i chore
nerki'.


> Na marginesie tej rozmowy: Przypomnijcie sobie jak wyglądają takie
> spotkania np. w Stanach (przynajmniej na podstawie amerykańskiej
> popkultury)

Nie kojarzę - rozjaśnij?

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-01-23 08:42:56

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn5lat$an7$1@news.interia.pl...
> Paulinka pisze:
>
>> spotkanie klasowe osobno
>
> Ale jak na spotkaniu ma być były, to of korz razem.
> Taka męska słabostka. Musi być wiadomo kto z kim i dlaczego :-)

Drew do lasu się nie wozi.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-01-23 08:45:23

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn6u2u$es$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>
>>>> wyznajemy dawne miłości
>>>
>>> I ty się dziwisz, że Mąż może być zazdrosny? :-)
>>
>> Co było a nie jest nie pisze się w rejestr.
>
> 1. Stara miłość nie rdzewieje
> 2. Znana to prawda wszędzie, co było to będzie ;-)

Panta rhei.
Nie wchodzi się dwa razy do tego samego bagna.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-01-23 08:47:29

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn6t5v$9co$1@atlantis.news.tpi.pl...
> MOLNARka pisze:
>
>> Pytałam o taką sytuacje kiedy męża nie ma ...
>
> No to się mogą do niej podwalać :-)
>
>> My gadamy o starych czasach, wspominamy dawne wydarzenia, oglądamy stare
>> zdjęcia,
>
> No to tochę zmodyfikuje moja radę do Tomaszy:
> Jeśli na spotkaniu będzie MOLNARKa to musisz iść sama, bo inaczej będziesz
> niefajna. Jeśli nie, możesz iść z mężem i oprócz ogladania starych zdjęć
> pogadać jeszcze o życiu, wymienić sie doświadczeniami poznać paru nowych
> ludzi...

Idealny scenariusz wtedy taki: Ty ze swoimi klasowymi byłymi odświeżasz
kontakty, a Twoje życiowe towarzystwo nawiązuje nowe z życiowym towarzystwem
klasowego koleżeństwa.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-01-23 08:56:55

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka pisze:

> Baw się dobrze z Twoim mężem niekulturalnym zazdrośnikiem.
> I zepsuj ten wieczór innym.

Co za terror :-)

> Osobiście wpółczuje.

Dziękuję, czuję się współczutnięty

Stalker

--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-01-23 08:58:10

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

> Idealny scenariusz wtedy taki: Ty ze swoimi klasowymi byłymi odświeżasz
> kontakty, a Twoje życiowe towarzystwo nawiązuje nowe z życiowym
> towarzystwem klasowego koleżeństwa.

Qra, ty to jednak prawdziwa kompromistka jesteś :-)

Stalker

--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-01-23 08:59:14

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "makiavelli" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn6mvb$krr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> MOLNARka pisze:
>
>> IMO kretyn.
>> Znaczy nie ufa Ci w ogóle i do tego nie umie się zachować.
>
> Be ze dura
>
>>> Mam takie pytanie: czy na spotkanie moge/wypada isc z mezem?
>>
>> Nie.
>


Tak, w przypadku wyjscia do piwa kilku znajomych. (a nie spotkanie po
latach)


> Można, a czy wypada czy nie to zależy jakie były ustalenia przed
> spotkaniem. Jeśli grupa (organizator) wyraźnie określi że nie,
> to nie wypada :-)


Wlasnie odwrotnie, jesli nie okresli ze mozna przyjsc, to przyjscie z
mezem/zona nie jest mile widziane.

Ciekawe czy jak Twoja zona idzie na ploteczki z kolezankami do pubu to tez
z nia idziesz?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-01-23 09:02:28

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał

> Dziękuję, czuję się współczutnięty

Czuj się też ze wstydem wycofnięty ... jakoś nie potrafisz odpowiedzieć na
pytanie co się takiego stanie jak jakis facet zacznie podrywać Twoją żonę?

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-01-23 09:02:52

Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stalker" :

> I wy naprawdę całe takie spotkanie gadacie o tym co było w szkole?
> To jestem mocno zdziwiony, bo na spotkaniach, na których byłem wspomnienia
> z lat szkolnych to margines rozmów. Owszem ktoś tam rzuci, "a pamiętasz?",
> ale zaraz rozmowy schodzą na tematy bieżące.

O tym i o owym.
Ale np. w ktorejś tam godzinie spotkania (i po którymś drinku) rozmawiam z
dawną przyjaciółką o jej obecnych problemach małżeńskich.
Ona mojego męża dobrze nie zna, bo ja go poznałam później, to dla niej w
zasadzie obcy facet, znany jedynie "z widzenia".
Po co on ma wiedzieć o jej problemach.

> Dużo ciekawsze jest co ludzie robią TERAZ. Jakie mają problemy, gdzie
> pracują, jak im się życie ułożyło itp. Dla mnie takie spotkanie byłoby
> bardziej okazją do nawiązania nowych kontaktów, niż okazją do wspominania
> tego papieru toaletowego, ale oczywiście każdemu wg potrzeb :-)
>

Ja ze swoimi znajomymi z klasy, harcerstwa, grupy dziekańskiej na studiach
mam kontakty w miarę bieżące.
A na nowych kontaktach ze współmałżonkami moich dawnych kolegów mi
specjalnie nie zależy.
Nowe kontakty nawiązuję przez Internet z ludźmi o podobnych
zainteresowaniach.

> Na marginesie tej rozmowy: Przypomnijcie sobie jak wyglądają takie
> spotkania np. w Stanach (przynajmniej na podstawie amerykańskiej
> popkultury)
>

Zupełnie nie mam pojęcia.
Widać nie znam amerykańskiej popkultury.

Pozdrowienia

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zmysł wzroku i marnowanie pieniędzy
Homorodzice, homoadopcje
Mieszko miał wtedy siedem żon, z których wszystkie oddalił.
Impotencja bezbożników
Rozejscie się po 50

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »