Hanka Skwarczyńska pisze:

>> Wiesz, czasem wystarczy do takiego "nudzącego się" zagadać, trochę go
>> ośmielić, dopuścić do głosu. Myślisz że ja się inaczej ostatnio czułam?
>
> Pozwolisz, że sobie usystematyzuję?
> 1. przyprowadzasz na spotkanie "z kluczem" osobę spoza klucza

Hanka, nikogo nie przyprowadzałam - do tego juz doszliśmy.

> 2. obstajesz przy opinii, że to nikomu w niczym nie przeszkadza i w
> ogóle tak jest fajnie

Obstaję, że nie przyprowadziłam tylko po mnie przyjechał.

> 3. po czym okazuje się, że tej osobie spoza klucza należy okazywać
> specjalne atencje?

Nie. Pokręciło się, bo Siwa wyciągnęła wcześniejsze spotkanie, na którym
Arab rzeczywiście był, ale nie jako jedyny i mam wrażenie, że jednak
zaproszony. Ale może mi się tylko wydawać - nigdy nie wiadomo...

LL


--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*