> mam następujący problem w nowo odebranym, jeszcze nie wykończonym
> mieszkaniu.
>
> - Po pierwsze, czy tak powinno być że na granicy pomiędzy pomieszczeniami
> (czyli
> na wysokości otworu drzwiowego) wylewki w poszczególnych pomieszczeniach
są
> rozdzielone szczelinami ok 2mm.
To brzmi sensownie, ale takie luki sie wypelnia materialem elastycznym, a
nie zostawia dziury...

> - W miejscach tych szczelin gdy się mocno nadepnie to podłoga się lekko
> ugina i nawet lekko skrzypi, wykonawca twierdzi że tak ma być bo to
podłoga
> "pływająca", oddylatowana itd., itp., podobne zjawisko występuje przy
> ścianach.
Hmmm, pod spodem jest pewnie styropian, ale jezeli wylewka betonowa sie
ugina, to ja dziekuje, wysiadam:-(

> - Pojawiło się pęknięcie na środku kuchni w poprzek, zachowanie j/w, to
jest
> uginanie się i skrzypienie, wykonawca mówi: to normale, podłoga musi się
> ułożyć, ponoć nie jest to groźne dla położonej w przyszłości terakoty...
Bull shit...

> Czy to są wszystko zjawiska normalne, czy wykonawca po prostu ściemnia ?
Sciemnia az milo:-(

Polecam wziac go w obroty, a potem zasugerowac wizyte rzeczoznawcy - w koncu
bedziesz tam mieszkal. Z budolancami trzeba generalnie twardo.

Pozdrawiam
LG