Data: 2002-09-21 17:09:04
Temat: Re: Wymiana korzysci - co to takiego?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 21 Sep 2002 18:53:10 +0200, "Wilczek" <w...@a...net.pl>
wrote:
>Skad wiesz, ze kogos kochasz - jesli umiesz na to pytanie odpowiedzic
>w sposob weryfikowalny (a nie tylko intersubiektywny) to gratuluje Nobla :-)
>(odwolanie do biologii do silny redukcjonizm).
A odwoływanie się do "interesów" to nie jest "silny redukcjonizm"?
>> Jesli tak jest to ja to robie nieswiadomie, bo nie mysle o tym.
>O wlasnie! W tym rzecz - swiadomie mozna tylko o tym dyskutowac, prowadzic
>dyskusje oderwana od konkretnych osob, sytuacji, zdarzen, deliberowac o
>zjawisku, konstrukcie teoretycznym w prozni. W normalnym zyciu procesy
>te zachodza prawie wylacznie nieswiadomie (jezeli mowimy o uczuciach takich
>jak przyjazn czy milosc).
No właśnie. Ponawiam zatem pytanie o sensowność tej, odbywającej się
w próżni, dyskusji. Jeśli jej celem ma być przyjemność intelektualna,
to nie widzę problemu. Obawiam się jednak, że rozstrzygnięcia
teoretyczne, z definicji bardzo upraszczające świat, mają "skłonność"
do wkraczania do życia_prawdziwego i czynienia w nim niebezpiecznych
niwelacji.
--
Amnesiac
|