Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!news.mi
muw.edu.pl!news.internetia.pl!news.ipartners.pl!news.solutions.net.pl!not-for-m
ail
From: Marek Kru|el <h...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wymyslony przyjaciel
Date: Wed, 18 Dec 2002 22:59:34 +0100
Organization: http://good.solutions.net.pl/
Lines: 62
Message-ID: <p...@g...pl>
References: <p...@g...pl>
<5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: good.solutions.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: arrakis.solutions.net.pl 1040249479 45413 217.144.205.101 (18 Dec 2002
22:11:19 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...solutions.net.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 18 Dec 2002 22:11:19 +0000 (UTC)
User-Agent: Pan/0.11.4 (Unix)
X-Comment-To: "enni" <e...@o...pl>
Corporation: Daughters & Sons ;)
Althome: http://www.solutions.net.pl/~makrel/
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:174256
Ukryj nagłówki
Wed, 18 Dec 2002 18:18:17 +0100, enni napisaB(a):
>> > Ale dodam przekornie, jeżeli wszystko jest dozwolone ( zakładam, że
>> > Boga nie ma), to tu zaczyna się nihilizm, ale niekoniecznie :-)
>>
>> Dlaczego od razu nihilizm?
>>
>> > To człowiek ma realizować pewną ludzką naturę, dokonując wyborów.
>> Realizuje, chce, czy nie chce, a jego natura ewoluuje.:) Tylko że tu
>> potrzeba dużej mądrości, ponieważ jest to rónoznaczne
>> > z nadawaniem wartości.
>> Się powtórzę. Człowiek nie tworzy wartości, one wynikają z jego natury,
>> on je odkrywa. Czasem tworzy potrzeby i wmawia je innym.
>>
> Nie powiedziałam, że człowiek tworzy wartości, ale że nadaje czemuś
> wartość, w sensie takim, że wybór = mierzenie wartości. Ja wybieram coś,
> więc to jest wartościowe.
Jeśli rozpatrywać pojedynczego człowieka to masz rację, czyli jej nie
masz, bo pojedynczy człowiek nie występuje w przyrodzie. Więc wybór -
próba wartości. Jest dobrze - jest wartość. Oczywiście z początku może się
wydawać proste, że skoro zjadłem sąsiada i wziąłem sobie jego kobietę
i maczugę, to jest dobrze, ale z czasem to się coraz bardziej komplikuje,
dodatkowo człowiek odkrywa coraz to nowe wartości. Oczywiście nie mamy
się co oszukiwać - w sprzyjających warunkach w wielu ujawni się zwierzę,
ale chodzi o to, że ten cały proces społeczny jest w znacznym stopniu
poza świadomą kontrolą. Mnie się rodzaj ludzki jako całość kojarzy
z nastolatkiem.
>> > Dobre jest to, co On uważa za dobre i co ...krzywdzi, narusza cudzy
>> > teren, kocha i jaki jest ten świat nie-boski...
>>
>> Jeśli dla niego niedobre, to dlaczego dobre?
>
> Dobre, ponieważ dla niego dobre, jak wyżej :-)
Jak wyżej.
> Wystarczy aproksymować
>> i wychodzi wojna, autodestrukcja. Mimo wszystko zwycięża rozsądek -
>> dziecię praktyki - on podpowiada co dobre. Więc to jest tylko taka
>> wewnętrzna konieczność - zmutowany instynkt satysfakcji, a nie żaden
>> wyznacznik dobra.
>>
> I rozsądek zwycięża ? Tak, człowiek chciałby być aniołem...
Statystycznie tak.:)
> A co się
> dzieję, jeżeli wewnętrzna konieczność nie pozwala mu zachować miary ?
> Człowiek to rozum plus emocje, uczucia ( upraszczam oczywiście) dodam
> znowu przekornie, że panowanie rozumu nad uczuciami bliższe jest
> boskości, przynajmniej tak to pojmuję ;-)
Myślę, że harmonia jest jeszcze bliższa.
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
|