> Czy ktoś moze mi powiedziec z jakiego powodu pewnego pięknego dnia
> wypchało
> mi kafelki w pokoju.
> Dom stoi ok. 5lat. Rury c.o. w wylewce, położone na to kafle a na koniec
> gruba wykładzina.
> W pozostałych pokojach jest podabnie ale tam na szczeście wszystko jest
> ok.
> Pomieszczenia poniżej są nieogrzewane ale raczej różnica temp nie jest aż
> tak duża żeby tak to mogło pracować.
> Woda raczaj też odpada bo tam jest po pierwsze raczej suchutko, 2. nie ma
> co
> pęcznieć i nie ma też temperatur poniżej 0.
> Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi
> Będę wdzięczny za wszelkie suestie

powodem mogla byc roznica temperatur i brak dylatacji w szlichcie.
niemniej jest jeden srodek do naprawiania takich rzeczy zwie sie Soprodur i
mozna go wpompwac pod szlichte (tam sie rozplynie -jak mleko - i zwiaze w
kilka godzin) lub wlac pod plytki jezeli jest pod nimi pustka.
call www.sopro.pl tam ci wszystko powiedza

PS widzialem rzad kafelkow, ktory wstal bo na swieta wylaczone bylo
ogrzewanie a po swietach wlaczone w jednym pokoju (kafle wstaly w tym obok),
tam minusa tez nie bylo, a jednak..

Pozdr
Mach