> Witam,
> Moi rodzice niedawno przeprowadzili sie do nowego mieszkania. Tak jak w
> poprzednim, maja zainstalowana kuchenke gazowa, 4-palnikowa. Kuchenka,
> podobnie jak mieszkanie, jest ok. 5-letnia, nazwa firmy nic mi nie mówi. Nie
> jest jakas rewelacyjna, czasem zdarza sie, ze plomien gasnie, ale nie wiem
> czy to wina kuchenki czy wynika to z tzw. "szczytu".
> Problem w tym, ze zaczeli nagle placic zawyzone - naszym zdaniem - rachunki
> za gaz (prawie 2-krotnie wyzsze niz w poprzednim mieszkaniu, przy takim
> samym "poziomie eksploatacji").
> Czy to moze byc wina kuchenki? (jakies nieszczelnosci?) Czy raczej szukac
> przyczyny w nieprawidlowej instalacji? A moze to kwestia licznika gazu?
> Czy ktos mial podobne doswiadczenia? Od czego zaczac? Reklamacja w zakladzie
> gazowniczym?
>
> Z gory dziekuje za wszelkie sugestie
> Pozdrawiam :-)
> Alicja
>
>
Może to nie wina kuchenki tylko pokrętnego naliczania opłaty. Jak widzę
rachunek za gaz to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera. 1/3 za zużyty gaz a
reszta to jakieś numery butów i kołnierzyków wstawione do rubryk. Może tam
gdzie jest ta kuchenka te poboczne opłaty są wyższe i dlatego rachunki też.
Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl