Data: 2002-10-02 12:50:35
Temat: Re: Yves Rocher- pytanie
Od: "::: Solana :::" <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > 30%. jestem zawiedziona - prezent jest beznadziejny (strasznie
> paskudny
> > pierscionek), a znizka 30% to nic nadzwyczajnego
>
> Zgadzam sie. A jak zrobisz zakupy powyzej 49 zlotych, mozesz otrzymac do
> kompletu rownie paskudny naszyjnik :-)
> Rzeczywiscie te ich oferty ostatnio nie powalaja.
Skoro uzywacie tych kosmetykow, to prosze, odpowiedzcie mi: czy ich jakosc Was
zadawala? Kiedys kupilam ich pare produktow (powiedzmy 50 roznych rzeczy) i
uwazam, ze to bardzo slaba firma. Tusze sie rozmazuja, cienie nie trzymaja, zle
nakladaja, lakiery tez do kitu. Od szamponu (przeciwlup. do wlosow tlustych)
dostalam lupiezu a wlosy mialam tak tluste, ze nie dalo sie wytrzymac paru
godzin. Kremy tez sie "walkuja", pomijam to, ze nigdy nie umialam sobie dobrac
odpowiedniego i zaraz konczylo sie moje uzywanie tego swinstwa tradzikiem. Na
poziomie dostatecznym sa chyba tylko perfumy (fajne niektore zapachy, dobrze, ze
sie krotko trzymaja) i pomadki.
Natomiast ich "prezenty" to rzeczywiscie historia! Moj maz dostal kiedys na
urodziny prezent!!! Notesik w okladce w kwiatki, do tego olowek i tekturowe
pudelko, w takie same kwiatki ;-))))))) Na porzadku dziennym sa listy reklamowe,
na jego imie i nazwisko: "podkresl swoja kobiecosc ..." itd. Kiedys nawet sie z
tego smielismy, teraz uwazam, ze to zalosne. Czy to tak trudno przejrzec baze
danych i zorientowac sie jaka jest plec adresata? YR ma tez firme siostrzana,
nie pamietam nazwy, w kazdym razie produkuja reczniki, bielizne poscielowa.....
Niestety, i tu tez sie nacielam. Z granatowych recznikow, po praniu, zrobily sie
niebieskie, w biale "wzrory"... Hmm, moze sie nie znam na sztuce, trudno, byl to
moj ostatni zakup.
magda
|