Data: 2010-03-25 00:30:59
Temat: Re: Z Holandii
Od: "bartez" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Aha, no dobrze, to jak uzyskać ostateczną i decydujacą zgodę pacjenta,
> który jak piszesz, nie moze ruszyć palcem i toczy tylko łzy? Kto określi,
> czy przyjęta zgoda jest autentyczna i ostateczna, czy tylko komuś się
> zgodą
> wydaje, a moze potwierdzające mrugniecie jest histerycznym aktem rozpaczy,
> który za chwilę pójdzie w niepamięć, kiedy ból minie i człowiek znów
> rozpaczliwie zechce żyć,
Tak. Szczególnie gdy wszystkie narządy już prawie nie pracują a "mocz zalewa
płuca"? Chyba wiemy o co chodzi?
Czy nie...
> choć chwilę wcześniej odchodził od zmysłów z bólu?
Umrze w męczarniach trochę później?
Pozdrawiam.
|