Lebowski pisze:
> W dniu 2011-11-15 21:32, było cicho i spokojnie, aż tu Paulinka jak
> pierdolnie:
>
>> A na poważnie jesteś kwintesencją tego, co mnie mierzi w obłudnych
>> katolikach. Tylko obłudnych, bo że istnieją normalni, to wiem.
>> Przypuszczam, że wielu ... w ten sposób też oczyszcza swoją duszę, ba
>> znam nawet na żywo takich paru. Co ciekawe wszyscy boją się piekła.
>
> Zyc bez grzechu to zyc w pysze, ale bowiem czlowiek rodzi sie z grzechem
> i jest istota grzeszna z natury, dlatego sensem czlowieczenstwa jest
> pokorne dazenie do poprawy, a nie udawanie przed soba i innymi, ze jest
> sie dobrym.

Masz jakieś sukcesy w tej materii?

> Poza tym o piekle przewaza zle uczynki wiec glupio byloby tam za nie
> trafic, ale tez glupio gdyby nie bylo czego wazyc, o ile to wogle mozliwe.
> Ale jako ze jestes opozniona, to nigdy tego nie zrozumiesz i wszedzie
> bedziesz widziec tylko rzekoma oblude grzesznych oraz normalnosc pysznych.

Twojego bełkotu(?) niestety nie rozumiem. Za to rozumiem, że traktujesz
instrumentalnie wiarę.
O ile w pierwszy piątek miesiąca bierzesz dupę w troki, o tyle nie
rozumiesz, po co tak naprawdę to robisz.
Wybacz, ale wolę już swój mały ograniczony świat (bachorów i dziadów ;-))
--

Paulinka