W dniu 2011-11-15 22:00, było cicho i spokojnie, aż tu Paulinka jak
pierdolnie:
> Lebowski pisze:
>> W dniu 2011-11-15 21:32, było cicho i spokojnie, aż tu Paulinka jak
>> pierdolnie:
>>
>>> A na poważnie jesteś kwintesencją tego, co mnie mierzi w obłudnych
>>> katolikach. Tylko obłudnych, bo że istnieją normalni, to wiem.
>>> Przypuszczam, że wielu ... w ten sposób też oczyszcza swoją duszę, ba
>>> znam nawet na żywo takich paru. Co ciekawe wszyscy boją się piekła.
>>
>> Zyc bez grzechu to zyc w pysze, ale bowiem czlowiek rodzi sie z
>> grzechem i jest istota grzeszna z natury, dlatego sensem
>> czlowieczenstwa jest pokorne dazenie do poprawy, a nie udawanie przed
>> soba i innymi, ze jest sie dobrym.
>
> Masz jakieś sukcesy w tej materii?
>
>> Poza tym o piekle przewaza zle uczynki wiec glupio byloby tam za nie
>> trafic, ale tez glupio gdyby nie bylo czego wazyc, o ile to wogle
>> mozliwe.
>> Ale jako ze jestes opozniona, to nigdy tego nie zrozumiesz i wszedzie
>> bedziesz widziec tylko rzekoma oblude grzesznych oraz normalnosc
>> pysznych.
>
> Twojego bełkotu(?) niestety nie rozumiem. Za to rozumiem, że traktujesz
> instrumentalnie wiarę.
> O ile w pierwszy piątek miesiąca bierzesz dupę w troki, o tyle nie
> rozumiesz, po co tak naprawdę to robisz.
> Wybacz, ale wolę już swój mały ograniczony świat (bachorów i dziadów ;-))

Nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca opiera się na obietnicy jaką
Chrystus dał św. Małgorzacie Marii Alacoque, wizytce z Paray-le-Monial,
w 1673 i 1675 roku, że wszyscy, którzy w pierwszy piątek kolejnych 9
miesięcy przyjmą komunią świętą, dostąpią niezwykłych łask, a zwłaszcza
łaski szczerej skruchy, i nie umrą w grzechu lub bez sakramentów. Ich
ucieczką będzie Najświętsze Serce Jezusa. W popularny sposób nabożeństwo
to propagowało hasło: "Kto dziewięć pierwszych piątków odprawi jak
trzeba, ten nie umrze w grzechu, lecz pójdzie do nieba".

Oczywiscie nie jest tak, ze 9 pierwszych piatkow gwarantuje automatem
odpuszczenie kazdego grzechu w dniu smierci, ale pozwoli - da mozliwosc
nie umrzec w grzechu.
A takze co piatkowe dostapienie laski nie jest tozsame z np. sobotnim
uwonieniem od twojej glupoty, ktorej nie powinno sie tolerowac, poniewaz
grzech mozna popelnic takze zaniedbaniem np. wobec jej napietnowania.
Imo przez ciebie twoje dzieciaki nie zasluguja na wejscie do grona
chrzescijan i powinno sie to odlozyc, dopoki lub raczej jesli kiedys
same na to zasluza, alez zycze im jak najlepiej.
Jako, ze nie ja mam juz na to wplyw, do won do kfa, gdzie twoje miejsce.