W dniu 2011-11-20 23:27, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-20 07:51, michał pisze:
>> Jakoś łatwo mi jest sobie wyobrazić (mam takie sprośne myśli) 15-letnią
>> Ikselkę z dzisiejszym charakterkiem, jak używa całej gamy swoich
>> żeńskich wdzięków (na mnie nie działają), żeby skusić dorosłego faceta
>> do grzechu. Potem w mojej wizji jest scena, kiedy facet nad ranem mówi:
>> "Było miło, a teraz spadaj, mała!"
>> Zaraz potem Ixi idzie na policję.


> Jakoś łatwo mi myśleć o Michale (Witam !) jako o starszym już,
> miłym facecie, w którego wyobraźni sporo miejsca zajmują
> np. wnuki. Tym bardziej jakoś trudno mi się pogodzić (tak
> w trybie ekspresowym) z tym, jak bardzo Michała wyobraźnia
> czasami daje się pochłaniać takim głupotom.

Takie głupoty pochłaniały mnie całe życie i zakładam, że jest to jedna z
niewielu rzeczy, które we mnie trwają od zarania moich dziejów. Żaden to
minus ani ujma.
Pozwala mi to, jak sądzę, obserwować poczynania właśnie moich wnucząt
trzeźwym okiem nie pozbywając się świadomości, że dzieciaki czują i
oceniają rzeczywistość podobnie, jak to czyniłem ja za swojej
szczenięcości. A ja swoją seksualność i wszystkie z nią związane pokusy
miałem, jeśli nie wcześniej, no to przynajmniej w wieku szkolnym
podstawowym.
Wobec takiej pomięci z dalekiej przeszłości trudno mi dzisiaj sobie
wyobrazić piętnastolatkę, która nie ma takich swoich intymnych
zainteresowań, o których jej rodzice "nie maja prawa nawet się domyślać".
Dlatego uważam, że bezrefleksyjne mówienie o zagrożeniu piętnastoletniej
dziewczyny ze strony pedofila jest mało uprawnione.
Tak jak mało uprawnione byłoby mówienie o zagrożeniu dojrzałych,
żonatych mężczyzn od strony dobrze wyglądających nastolatek.

A że w swoje chore wizje wplątałem akurat młodą Ixi, to już jest jej
zasługa. :)

[..]


--
pozdrawiam
michał