Data: 2002-07-04 13:04:31
Temat: Re: ZAŁAMANIA
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Luc Nawrocki" <l...@k...lm.pl> napisał w wiadomości
news:ag1fi9$na8$3@news.onet.pl...
> wiesz to nie jest tak. mojego ojca śmiało można nazwać dręczycielem rodziny.
> znęca się psychicznie nade mną, nad moją matką i siostrą. uciekałem już
> wcześniej z domu, ale to było raczej naiwne niż przełomowe.
> myślę, że nie mogę opuścić dom, matkę i siostrę pozostawiając je same z
> ojcem. w domu tylko ja potrafię przemówić ojcu do rozumu, pewnie dlatego, że
> oby dwoje jesteśmy chorzy. zresztą ja rzadko uciekam od problemów, wole je
> analizować, badać na sobie.
> jestem ostatnim bastionem, który może zachować spokój w domu, choć to
> właśnie ja jestem przyczyną większości konfliktów i kłótni w domu.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.
Po pierwsze - nie ma ludzi niezastąpionych.
Po drugie - kiedy jesteś poza domem, to przecież on (dom) jakoś funkcjonuje.
Po trzecie - rozumiem że długotrwałe przebywanie z osobą
typu Twojego ojca może skutkować aktami agresji lub autoagrsji - to zupełnie
normalna reakcja, ale.. tylko jako człowiek wyleczony z tego typu reakcji.
które Cię przerastają, możesz pomóc rodzinie.
Czasmi trzeba odejść by móc wrócić.
W którymś z Twoich postów wyczytałam, że ta Gra z ojcem daje Ci napęd,
ale widzisz też, że zaczynasz nawykowo reagować tak samo w różnych
sytuacjach i to właśnie przemawia za tym, że powinieneś oddalić się na
bezpieczną odległość, postarać się stanąć na nogi, wygasić to sprzężenie
zwrotne w sobie, by już na spokojnie spróbować wracać do domu.
Nie od rzeczy byłaby chyba pomoc lekarza i psychoterapeuty.
Nie czekaj aż ta autodestrukcja Cię pochłonie. Ukarzesz ojca ?
Ale ukarzesz też matkę i siostrę.. pomyślałeś o tym ?
Co Ci wtedy przyjdzie z Twojego tworzenia ?
Zrobią sobie ołtarzyk domowy z Twoich prac ?
Pozdrawiam
Eva
|