Luc Nawrocki wrote:
> Witam!
> Po raz pierwszy odzywam się na grupie, choć wiem, że powinienem zrobić to
> już dawno.
> Jestem jedną z tych osób, które piszą, ponieważ mają problem i mają
> nadzieję, że publiczne jego przedstawienie pomoże im lepiej go zrozumieć. A
> więc jaki mam problem? Jest to, jak sam to określam, słaba psychika. Ogólnie
> i w trochę spłaszczonej formie, można to przedstawić na takim przykładzie,
> że pewne zdarzenie w moim życiu, które bardzo mocno szarpie moje
> samookreślenie i dowartościowanie samego siebie, jak na przykład kłótnia z
> rodzicami, powoduje, iż w mojej świadomości rodzi się demon, który namawia
> mnie, bym odebrał sobie życie. Nie wiem czy to jest śmieszne, czy godne
> politowania, ale to fakt. W takiej bardzo stresowej dla mnie sytuacji,
> jestem tak mocno zdeterminowany, że samobójstwo to tylko kwestia narzędzia.
> Jestem tego pewien, że gdybym miał w domu broń palną, załóżmy pistolet, to w
> mym afekcie psychicznego załamania, użył bym go na pewno.
> Chciałbym usłyszeć wasze opinie na ten temat, i jeszcze raz podkreślam, że
> to zupełnie poważna sprawa.
>
> Pozdrawiam
> Łukasz N.
>
>
> --
>
>
> .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
>
> Łukasz Nawrocki Homepage:
> www.lucnawrocki.konin.lm.pl
>

drogi lukaszu jestem pelna podziwu dla Twojej postawy. WIdze, ze
wnikliwie obyles sie z psychiatria i psychologia. Nazwami chorob rzucasz
jak z rekawa, dlatego dziwi mnie, ze nie widzisz jak latwo popadasz w
schematy. To co stosujesz to gra i jest nieuczciwa, nazywa sie ona
tak-ale. Mowi o tym, ze gora jestes Ty bo to Ty zapraszasz ludzi do tej
gry, widze wielu mlodych ludzi ktorzy bardzo szczerze i emocjonalnie
podeszli do Twojego problemu. Wierze gleboko, ze ich rady sa przemyslane
i racjonalne. Na kazda propozycje odpowiadasz tak-ale. Zawsze znajdziesz
cos, co uniemozliwi Ci skorzystanie z ktorej opcji. I to jest ta
nieuczciwa gra. Odwoluje CIe do analizy tranzakcyjnej, zaciekawi Cie.
Pamietaj, ze zycie nie jest gra. A Ty walczysz o swoje zycie. Choroba
sprawia, ze czujesz sie wyjatkowy, daje Ci sile do tworzenia. Zastanow
sie, czy dlatego nie chcesz odejsc z domu. Zeby sie nie okazalo sie, ze
tak naprawde swietnie sobie tam radzisz i normalnie funkcjonujesz z dala
od swoich fobii i iracjonalnych lekow. Wiez, ktora trzyma Cie przy domu,
jest wiezia patologiczna. Nigdy nie uwolnisz sie od ojca, bo tego nie
chcesz, Zastnow sie, czy nie boisz sie, ze gdy odejdziesz, znikna Twoje
problemy i Twoja indywidualnosc, wyjatkowosc. Jestem pelna pdziwu, bo
skoro masz tyle silya aby dalej brnac w ta sytuacje i walczyc z ojcem i
swoja choroba, tzn. ze masz tyle sily, aby zaplanowac swoje zycie, zycie
tak jak chcesz zdala od Twoich fobii, strachu. BOje sie, ze gdy
zostaniesz z ojcem, przejmiesz jego nawyki i sposoby reagowania. Czy
tego chcesz? Jestem pewna, ze wystarczy Ci przyjazna dusza, dobry
przyjaciel, sluzacy pomocna dlonia a nie bedzie CI potrzebny zaden
psycholog. Jestem przekonana, ze jestes w stanie sam uleczyc swoja
dusze. Jestes na pozycji wygranej, wiele pacjentow zglasza sie z
problemami do terapeuty a nie zna przyczyn swoich zaburzen. Ty natomiast
wiesz, gdzie tkwi blad i nalezy nad tym popracowac. Otworz sie na
drugiego czlowieka i zobacz jak wiele radosci daje kontakt z innymi. To
oni pomaga Ci stworzyc obraz wlasnego JA i samoocene. Wierze, ze to sie
uda, a nastepnym razem to Ty bedziesz ta osoba ktora bedzie pomagala
innym zrozumiec trudna sytuacje, bowiem sam teraz ja przezywasz. Spojrz
na to z innej strony. Moze Twoja innosc i wyjatkowosc bedzie polegala na
tym aby pomagac innym. Wierze gleboko ze Ci sie uda. Jeszcze raz prosze
Cie przeanalizuj cale swoje zycie i nie bierz odpowiedzialnosci za zycie
innych, bowiem Twoje zycie jest tylko w Twoich rekach i od Ciebie zalezy
co z nim zrobisz i jaka wybierzesz droge. Czy chcesz sie podrazyc w
jeszcze bardziej mrocznym koszmarze, czy chcesz zaczac normalnie
funkcjonowac. Jestes bardzo wrazliwym czlowiekiem, co swiadczy o tym, ze
jestes artysta. Tej wrazliwosci nie zabierze Ci nikt. Wykorzystaj ja.

Zycze powodzenia.

Iwonka (goscinnie)