Użytkownik "Ania" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bggocf$cqa$1@news.polbox.pl...
> Czuję się związana z pl.rec. kuchnia, zawsze tu zaglądałam i dzieliłam
sie
> przepisami. Ale odkąd Ty sie pojawiłaś juz mi sie nie chce.
Widzisz Aniu,
rzeczywistość, a zwłaszcza ta wirtualna wygląda zupełnie inaczej niż czasem
nam się wydaje. Ty mnie oceniasz negatywnie i ja przyznaję Ci takie prawo.
Nie zamierzam w tym momencie przekonywać Cię do siebie. Bo tak na prawdę nie
o mnie tu chodzi. Nie zamierzam sobie stawiać pomnika jak p. Bassett (której
chodziło tylko o Jej ego). Zniknę pewnie w momencie, gdy uda mi się to co
zmierzam. Gdy mi się nie uda , też zniknę. Pośród śmietniska polskiego
internetu i chamstwa wszechobecnego pl. rec. kuchnia ma szanse zbudować
dyskusję opartą o demokratyczne zasady (czyli różnorodność poglądów i
wzajemne szanowanie odrębności), a nie tylko zalizywanie komuś otworu
odbytniczego. To miałby być taki model "jedności przy zachowaniu
odrębności". Przy tym co było, nie dałoby się tego zrobić.
pl.rec.kuchnia ma potencjał intelektualny, aby tak zaistnieć. Czemu tego nie
wykorzystać? Jest elitarna i jednocześnie masowa!!! Oczywiście wszyscy
powinni chcieć, a nie zamieszczać opisy "bólu dziury".
Wiele tu dyskusji można skanalizować zgodnie z opisem ( no tylko ten trzeba
zmienić, bo jest archaiczny).
I tak dalej, i tak dalej. Tylko bez zaściankowych koterii - to można sobie
tworzyć poprzez priva lub Yahoo Groups. Jak ktos lubi takie klimaty...?
dżdżownica