« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-10-05 18:19:53
Temat: ZAPYTAWYWUJE SIE...... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów, słowem
zdrowe jak rzepa dla człowieka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-10-05 18:29:30
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
> ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
>
> Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów, słowem
> zdrowe jak rzepa dla człowieka.
>
>
Panie Jerzy,
na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II apokalipsy ???
tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca zycia...
Marsjasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-10-05 19:09:30
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...
"Marsjasz" <d...@w...pl> wrote in message
news:4cab6e8d$0$27025$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
>> ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
>>
>> Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów,
>> słowem
>> zdrowe jak rzepa dla człowieka.
>>
>>
> Panie Jerzy,
> na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II apokalipsy
> ???
> tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
> brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca zycia...
> Marsjasz
Bo to była niemiecka okupacyjna zupa. Ja znam polską.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-10-05 19:12:28
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...
"Panslavista" <p...@i...pl> wrote in message
news:4cab77fb$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
>
> "Marsjasz" <d...@w...pl> wrote in message
> news:4cab6e8d$0$27025$65785112@news.neostrada.pl...
>>W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
>>> ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
>>>
>>> Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów,
>>> słowem
>>> zdrowe jak rzepa dla człowieka.
>>>
>>>
>> Panie Jerzy,
>> na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II apokalipsy
>> ???
>> tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
>> brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca zycia...
>> Marsjasz
>
> Bo to była niemiecka okupacyjna zupa. Ja znam polską.
I mimo że cienka - ratowała ludziom życie.
Bo taka brukiew (karpiel) - robi cuda. Buraki i kapusta też.
Na ziemniaczance nie przeżyliby.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-10-05 19:22:37
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...> W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
> > ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
> >
> > Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów, słowem
> > zdrowe jak rzepa dla człowieka.
> >
> >
> Panie Jerzy,
> na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II apokalipsy ???
> tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
> brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca zycia...
> Marsjasz
Daj spokój. Kiedyś chwalił się ze zrobił zupę z suszonego kminku zalanego wodą.
Ja rozumiem że czasy ciężkie i trzeba oszczędzać. Ale żeby aż tak?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-10-05 19:34:40
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...
"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:7d75.00000bce.4cab7afd@newsgate.onet.pl...
>> W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
>> > ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
>> >
>> > Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów, słowem
>> > zdrowe jak rzepa dla człowieka.
>> >
>> >
>> Panie Jerzy,
>> na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II apokalipsy
>> ???
>> tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
>> brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca zycia...
>> Marsjasz
> Daj spokój. Kiedyś chwalił się ze zrobił zupę z suszonego kminku zalanego
> wodą.
> Ja rozumiem że czasy ciężkie i trzeba oszczędzać. Ale żeby aż tak?
Durny waża, że wszystko umie i wie, ja ciągle się uczę i innych uczę
czego nie wiedzą.
A ciężkie czasy nadchodzą, wielkimi krokami. I skórka z chleba porzucona
w błocie była podnoszona, odmuchana z pyłu i zjedzona lub zaniesiona
domownikom. Ludzie zabierali obierzyny z ziemniaków spod kuchni polowych,
gotowali w domu i jedli.
A zupa kminkowa jest zupą ekskluzywną, Makłowicz w niedzielę pokazał
jeden z jej wariantów, z serem wędzonym - oscypkiem słowackim, ja jadałem na
rosole i z mięsem. Jest to jedzenie pasterzy i nomadów - jak founde
alpejskie i zasługuje na należną jej pozycję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-10-05 19:51:18
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...W dniu 2010-10-05 21:34, Panslavista pisze:
> A zupa kminkowa jest zupą ekskluzywną, Makłowicz w niedzielę pokazał
> jeden z jej wariantów, z serem wędzonym - oscypkiem słowackim, ja jadałem na
> rosole i z mięsem. Jest to jedzenie pasterzy i nomadów - jak founde
> alpejskie i zasługuje na należną jej pozycję.
>
>
zupa z gwozdzia tez jest zupa eksluzywna...
moge kilka wariantow ale po co ???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-10-05 20:34:05
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...>
> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
> news:7d75.00000bce.4cab7afd@newsgate.onet.pl...
> >> W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
> >> > ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
> >> >
> >> > Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów, słowem
> >> > zdrowe jak rzepa dla człowieka.
> >> >
> >> >
> >> Panie Jerzy,
> >> na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II apokalipsy
> >> ???
> >> tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
> >> brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca zycia...
> >> Marsjasz
> > Daj spokój. Kiedyś chwalił się ze zrobił zupę z suszonego kminku zalanego
> > wodą.
> > Ja rozumiem że czasy ciężkie i trzeba oszczędzać. Ale żeby aż tak?
>
> Durny waża, że wszystko umie i wie, ja ciągle się uczę i innych uczę
> czego nie wiedzą.
> A ciężkie czasy nadchodzą, wielkimi krokami. I skórka z chleba porzucona
> w błocie była podnoszona, odmuchana z pyłu i zjedzona lub zaniesiona
> domownikom. Ludzie zabierali obierzyny z ziemniaków spod kuchni polowych,
> gotowali w domu i jedli.
> A zupa kminkowa jest zupą ekskluzywną, Makłowicz w niedzielę pokazał
> jeden z jej wariantów, z serem wędzonym - oscypkiem słowackim, ja jadałem na
> rosole i z mięsem. Jest to jedzenie pasterzy i nomadów - jak founde
> alpejskie i zasługuje na należną jej pozycję.
>
>
Kluczem jest że zupa Makłowicza była na na czymś więcej niż wodzie i kminku. Z
litości nie zacytuję Twojego przepisu jaki tutaj niedawno podałeś.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-10-05 20:41:35
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...> W dniu 2010-10-05 21:34, Panslavista pisze:
>
> > A zupa kminkowa jest zupą ekskluzywną, Makłowicz w niedzielę pokazał
> > jeden z jej wariantów, z serem wędzonym - oscypkiem słowackim, ja jadałem na
> > rosole i z mięsem. Jest to jedzenie pasterzy i nomadów - jak founde
> > alpejskie i zasługuje na należną jej pozycję.
> >
> >
>
> zupa z gwozdzia tez jest zupa eksluzywna...
> moge kilka wariantow ale po co ???
Dawaj. Ikselka ma dużo gwoździ na okoliczność braku prądu. Coś sobie uwarzy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-10-05 20:44:36
Temat: Re: ZAPYTAWYWUJE SIE...
"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:7d75.00000bd8.4cab8bbd@newsgate.onet.pl...
>>
>> "kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
>> news:7d75.00000bce.4cab7afd@newsgate.onet.pl...
>> >> W dniu 2010-10-05 20:19, Panslavista pisze:
>> >> > ... dlaczemu parchauery nie lubiewają burakiewek?
>> >> >
>> >> > Zasadotwórcze, krwiotwórcze, pełne antocyjanów - antyoksydantów,
>> >> > słowem
>> >> > zdrowe jak rzepa dla człowieka.
>> >> >
>> >> >
>> >> Panie Jerzy,
>> >> na milosc boska przeglada pan jakies obozowe menu z czasow II
>> >> apokalipsy
>> >> ???
>> >> tak sie aryjczycy tlumaczyli pracownikom czerwonego krzyza...
>> >> brat babci co siedzial w oflagu zupy z brukwi nie tknal do konca
>> >> zycia...
>> >> Marsjasz
>> > Daj spokój. Kiedyś chwalił się ze zrobił zupę z suszonego kminku
>> > zalanego
>> > wodą.
>> > Ja rozumiem że czasy ciężkie i trzeba oszczędzać. Ale żeby aż tak?
>>
>> Durny waża, że wszystko umie i wie, ja ciągle się uczę i innych uczę
>> czego nie wiedzą.
>> A ciężkie czasy nadchodzą, wielkimi krokami. I skórka z chleba porzucona
>> w błocie była podnoszona, odmuchana z pyłu i zjedzona lub zaniesiona
>> domownikom. Ludzie zabierali obierzyny z ziemniaków spod kuchni polowych,
>> gotowali w domu i jedli.
>> A zupa kminkowa jest zupą ekskluzywną, Makłowicz w niedzielę pokazał
>> jeden z jej wariantów, z serem wędzonym - oscypkiem słowackim, ja jadałem
>> na
>> rosole i z mięsem. Jest to jedzenie pasterzy i nomadów - jak founde
>> alpejskie i zasługuje na należną jej pozycję.
>>
>>
> Kluczem jest że zupa Makłowicza była na na czymś więcej niż wodzie i
> kminku. Z
> litości nie zacytuję Twojego przepisu jaki tutaj niedawno podałeś.
Wersję lajt? :-))))))))))) Dla kucharza to zaproszenie do wariacji na
temat...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |