Data: 2002-04-19 11:17:36
Temat: Re: ZDRADA - pytanie do kobiet...
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" napisal:
> > ... Tylko opisales sytuacje w taki sposob, ze dla mnie
> > wynika z niej, ze seksi sie z innymi, mnie nie sznuje
> > i z pewnoscia nie kocha. Przypomina to raczej sytuacje 1
> > polaczona z tym co IMO chciales zobrazowac w 2.
> Moze troche przejaskrawilem. :)
Mowilem Ci :) W taki sposob jaki to przedstawiles to nie ma dyskusji -
gosc jest skreslony :)
> Chodzilo mi o sytuacje:
> 1) harem emocjonalny - brak lojalnosci emocjonalnej,
> przy wiernosci fizycznej,
> 2) harem seksualny - brak wiernosci fizycznej,
> przy lojalnosci emocjonalnej.
A co Ty tak sie tych haremow czepiles? :) Gdy cos jest nagminne to
wiadomo, ze to nie ma sensu. Chodzi o sytuacje wyskokowe, gdy jest szansa,
ze moze byc lepiej. Latwiej przebaczyc skok w bok emocjonalny czy
seksualny? Co jest bardziej bolesne to, ze facet mial chwilowa chcice, czy
tez zaangazowal sie emocjonalnie w zwiazek z inna, ale tez zrozumial
ostatecznie, ze popelnil blad. Dac szanse, czy nie? W ktorym przypadku
prosciej ja dac? Ktory przypadek bardziej boli?
pozdrawiam
Greg
|